Mineralna przygoda  z Annabelle Minerals. Recenzja podkładu Golden Fair i różu Sunrise

Mineralna przygoda z Annabelle Minerals. Recenzja podkładu Golden Fair i różu Sunrise

Kiedy sięgnęłam po raz pierwszy po kosmetyki mineralne nie przypuszczałam, że stworzę z nimi a tak zażyłą relację. Dziś mogę jednak z pełną stanowczością powiedzieć, że nie wyobrażam sobie bez nich już nie tylko make-upu ale i życia. 

Kosmetyki mineralne pojawiają się w moim domu niczym grzyby po deszczu, a ja nadal nie mam ich dość. Doszło nawet do tego, że wygospodarowałam dla nich specjalne miejsce w szufladzie. A wszystko po to, by móc bez problemu sięgnąć po nie zaraz po jej otwarciu. Jejku, właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że to uczucie przeradza się w totalną obsesję. Chyba będzie lepiej, jak przejdę do konkretów, bo znów poniesie mnie fantazja i rozpisze się nie na temat :)

W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam przedstawić wyjątkowe zdobycze, jakie trafiły w moje ręce pod koniec ubiegłego miesiąca. Są to: 

  • Podkład kryjący w odcieniu Golden Fair
  • Róż mineralny w odcieniu Sunrise
  • Gąbka do makijażu Softie w rozmiarze L 

Powyższe produkty stworzyła polska marka Annabelle Minerals, o której z pewnością niejedna z Was już słyszała. W Internecie znajdziemy o niej wiele informacji. Odnoszę wrażenie, że każda blogerka miała już okazję testować wyprodukowane przez nią kosmetyki. Ja natomiast dziwię się sama sobie, że robię to dopiero teraz.





Krótko o marce

„Marka Annabelle Minerals zrodziła się z marzeń i chęci do czerpania z natury tego, co najlepsze. Naszą pasją jest wydobywanie piękna z otaczającej nas rzeczywistości, dlatego też misją Annabelle Minerals stało się dążenie do tego, by każda kobieta uwierzyła, że nosi w sobie piękno. Piękno, które jest odbiciem jej duszy. Ufamy, że ma ono wiele odcieni i jest w każdej z nas – niezależnie od naszego wieku, koloru skóry czy rozmiaru ubrań, który nosimy.”Źródło: [KLIK]

„Przyświeca nam idea życia w zgodzie z naturą. Nasze produkty nie są testowania zwierzętach oraz zaspokajają potrzeby wegetarian oraz wegan. Jesteśmy z Polski i produkujemy w Polsce. Produkty Annabelle Minerals to kosmetyki, których same chcemy używać i których używamy. Nie znajdziesz w nich nic, co mogłoby podrażnić Twoją delikatną skórę. (…) Annabelle Minerals posiada w swojej ofercie kosmetyki mineralne pozwalające na wykończenie makijażu: róże, pudry, cienie do powiek oraz korektory. Wszystkie o maksymalnie krótkim, kilku-składnikowym INCI i kolorach dopasowanych do aktualnych trendów." Źródło: [KLIK]

Podkład kryjący 

Podkłady Annabelle Minerals dostępne są w trzech formułach (rozświetlającej, matującej i kryjącej), czterech gamach kolorystycznych (Natural, Beige, Golden i Sunny) oraz sześciu poziomach jasności (Cream, Fairest, Fair, Ligft, Medium i Dark. Tak bogata oferta daje gwarancję, że każdy odnajdzie swój idealny kosmetyk. Ja zdecydowałam się na Golden Fair, który dedykowany jest dla kobiet o jasnej karnacji, wpadającej w żółty odcień. 

Zdaję sobie sprawę z tego, że dla większości kobiet dobór odpowiedniego podkładu może stanowić nie lada wyzwanie, dlatego polecam skorzystanie ze specjalnej ściągawki przygotowanej przez producenta.



Podkład został umieszczony w plastikowym słoiczku zakręcanym czarnym wieczkiem, które zdobi nazwa producenta. Opakowanie wyposażono w poręczne sitko, które można zamykać i otwierać poprzez przekręcenie w dowolnym kierunku. Dzięki temu sprytnemu rozwiązaniu, raz na zawsze zapomnimy o problemie rozsypanego kosmetyku. Podkład możemy zakupić w opakowaniu o pojemności 4 oraz 10 gram. Ja posiadam mniejszą wersję.

Kosmetyk posiada konsystencję drobno zmielonego, matowego i bezzapachowego proszku. Jest też łatwy w aplikacji. Wystarczy wysypać odrobiną produktu na wieczko i zanurzyć w nim pędzel (flat top, kabuki) lub gąbeczkę. Nadmiar kosmetyku otrzepujemy z włosia o wierzch dłoni lub o bok nakrętki. Zanim jednak przejdziecie do nakładania podkładu, koniecznie potraktujcie buźkę kremem nawilżającym. Będziecie miały wówczas pewność, że kosmetyk nie podkreśli suchych skórek i idealnie stopi się z Waszą cerą. Podkład możecie aplikować tak, jak jest Wam wygodnie. Ja stosuję tzw. metodę pac-pac połączoną z rozcieraniem. 

Sypki podkład mineralny można nakładać zarówno na sucho, jak i na mokro. Aplikując podkład na mokro, wystarczy spryskać pędzel wodą termalną lub hydrolatem, a następnie delikatnie zanurzyć go w kosmetyku. Podkład uzyska wtedy kremową konsystencję.


Podkład zapewnia dobre krycie i dość długo utrzymuje się na skórze. Będąc w pracy nie muszę zatem martwić się o to, że mój makijaż nagle zniknie i będę musiała dokonywać poprawek. Podkład niweluje błyszczenie i zapewnia naturalne satynowe wykończenie. Kosmetyk nie radzi sobie jednak z większymi zaczerwienieniami, ale to było do przewidzenia. Do tak ekstremalnych zadań warto sięgnąć po korektory. 

Podkład Golden Fair został wyprodukowany na bazie lekkich substancji, które nie zapychają i nie podrażniają nawet delikatnej skóry. Mam wrażenie, że dzięki niemu moja skóra w końcu zaczęła oddychać. Kosmetyk nie zawiera w sobie parabenów, talków, sztucznych barwników, silikonów oraz konserwantów. 

Skład jest bardzo króciutki i przedstawia się następująco:

  • Titanium Dioxide CI 77891 (dwutlenek tytanu, biel tytanowa, biały pigment) - może indukować zmiany genetyczne i uszkadzać DNA, przez co został sklasyfikowany przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem jako substancja „prawdopodobnie” rakotwórcza dla ludzi.
  • Mica CI 77019 (mika) - półtransparentna substancja o delikatnym połysku, tworząca na skórze efekt perłowego rozświetlenia. Mika jest lekka i powoduje, że produkt dobrze się rozprowadza i odbija światło sprawiając, że wszelkie niedoskonałości stają się mniej widoczne. Kosmetyki z zawartością miki poleca się przede wszystkim osobom o cerze normalnej i suchej. 
  • CI 77491 (Iron Oxide) (czerwień żelazowa, czerwień wenecka lub czerwień pompejska) - barwnik pochodzenia naturalnego, posiadający czerwony bądź czerwono - brązowy kolor.
  • CI 77492 (Iron Oxide) (wodorotlenek żelaza, żółcień żelazowa) - żółto-brązowy pigment pochodzenia naturalnego lub syntetycznego.
  • CI 77499 (Iron Oxide) (czarny tlenek żelaza, magnetyt) - substancja pochodzenia naturalnego o właściwościach regenerujących i nawilżających.
  • Zinc Oxide  CI 77947 (tlenek cynku) - chroni przed przedwczesnym starzeniem się skóry oraz promieniowaniem UVA/UVB na poziomie 15 SPF. Wykazuje działanie antybakteryjne, przez co łagodzi podrażnienia i przyspiesza gojenie ran. Ponadto tlenek cynku matuje oraz sprawia, że kosmetyk nabiera wodoodpornych właściwości.

Róż mineralny 

Róże mineralne Annabelle Minerals występują w 6 odcieniach: Romantic, Nude, Rose, Coral, Sunrise i Honey. Swój idealny kolor znajdą zarówno panie, które preferują róże z przewagą różowych tonów oraz te, które szukają nieoczywistych rozwiązań z przewagą tonów brzoskwiniowych, miodowych, a nawet lekko fioletowych - zapewnia producent. Ja zdecydowałam się na odcień Sunrise


Mineralny róż posiada takie samo opakowanie jak podkład - plastikowy słoiczek wyposażony w sitko i zakręcany czarnym wieczkiem. Opakowanie zawiera 4 g produktu. Róż jest drobno zmielony, matowy, dobrze napigmentowany i bezzapachowy. W kontakcie ze skórą lekko ciemnieje, zapewniając efekt delikatnej opalenizny. Bardzo dobrze podkreśla moją karnację. Dzięki niemu moja cera sprawia wrażenie delikatnie muśniętej słońcem, a cały makijaż nabiera naturalnej świeżości.

Róż mineralny nakładam w taki sam sposób jak podkład mineralny - przesypuję niewielką ilość produktu na nakrętkę i zanurzam w nim pędzel. Produkt dobrze i równomiernie się rozprowadza. Aby osiągnąć mocniejszy efekt wystarczy powtórzyć aplikację. Kosmetyk nie obsypuje się i nie rozmazuje. Pozostaje w stanie nienaruszonym na twarzy aż do kilku godzin. Jeśli tak jak ja nałożycie go z samego rana, to spokojnie przetrzyma z Wami całe 8 godzin w pracy. Po tym czasie odcień będzie się stawał nieco bledszy, lecz nie zniknie całkowicie.


Róż mineralny, tak jak i podkład, posiada skromny skład, co w tym przypadku jest oczywiście jego atutem. 

W środku znajdziemy następujące składniki:

  • Mica CI 77019 (mika) - półtransparentna substancja o delikatnym połysku, tworząca na skórze efekt perłowego rozświetlenia. Mika jest lekka i powoduje, że produkt dobrze się rozprowadza i odbija światło sprawiając, że wszelkie niedoskonałości stają się mniej widoczne. Kosmetyki z zawartością miki poleca się przede wszystkim osobom o cerze normalnej i suchej. 
  • Titanium Dioxide CI 77891 (dwutlenek tytanu, biel tytanowa, biały pigment) - może indukować zmiany genetyczne i uszkadzać DNA, przez co został sklasyfikowany przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem jako substancja „prawdopodobnie” rakotwórcza dla ludzi.
  • Zinc Oxide CI 77947 (tlenek cynku) - chroni  przed przedwczesnym starzeniem się skóry oraz promieniowaniem UVA/UVB na poziomie 15 SPF. Wykazuje działanie antybakteryjne, przez co łagodzi podrażnienia i przyspiesza gojenie ran. Ponadto tlenek cynku matuje oraz sprawia, że kosmetyk nabiera wodoodpornych właściwości.
  • CI 77491 (Iron Oxide) (czerwień żelazowa, czerwień wenecka lub czerwień pompejska) - barwnik pochodzenia naturalnego, posiadający czerwony bądź czerwono - brązowy kolor.
  • CI 77492 (Iron Oxide) (wodorotlenek żelaza, żółcień żelazowa) - żółto-brązowy pigment pochodzenia naturalnego lub syntetycznego.
  • CI 77499 (Iron Oxide) (czarny tlenek żelaza, magnetyt) - substancja pochodzenia naturalnego o właściwościach regenerujących i nawilżających.

A tutaj macie zdjęcie dla zobrazowania tego, jak podkład i róż prezentują się na skórze:


Gąbka do makijażu Softie 

Ci w Was, którzy na bieżąco obserwują mojego bloga doskonale wiedzą, że jestem wielką fanką gąbeczek do makijażu. Kiedy tylko zauważyłam, że Annabelle Minerals także posiada je w swojej ofercie, od razu zaświeciły mi się oczy. Producent posiada w swoim asortymencie gąbeczki w trzech różnych rozmiarach - S, M, L. Ja zdecydowałam się na tą największą.

Czarna gąbka w rozmiarze L do nakładania podkładu mineralnego metodą "na mokro". Gąbeczka Annabelle Minerals została specjalnie zaprojektowana, by z łatwością rozprowadzić podkład po skórze twarzy. Jej odpowiednie wymiary, dopasowujący się do twarzy kształt oraz nieco twardsza struktura, pozwalają na stworzenie nienagannego makijażu bez smug i nierówności. Świetnie sprawdzi się również do nakładania pudru, różu oraz bronzera mineralnego. Możesz również wykonać nią konturowanie twarzy kosmetykami mineralnymi.” Źródło: [KLIK]

Gąbka świetnie sprawdza się przy nakładaniu kosmetyków mineralnych zwłaszcza w sytuacjach, kiedy gospodarujemy niewielką ilością czasu i nie możemy sobie pozwolić na nałożenie na twarz kremu i odczekanie, aż całkowicie się wchłonie. Wówczas wystarczy zwilżyć gąbkę wodą termalną lub hydrolatem, mocno odcisnąć w ręcznik papierowy i przejść do nakładania kosmetyku.


Zwilżona gąbeczka dobrze rozprowadza mineralne kosmetyki sprawiając, że błyskawicznie stapiają się one z naszą cerą i nie podkreślają suchych skórek oraz innych niedoskonałości. Dzięki niej uzyskamy efekt naturalnego make-upu, bez jakichkolwiek plam. Gąbeczka nie pochłania produktów mineralnych i od razu przenosi je na skórę. Dzięki jej rozmiarowi bardzo szybko pokryjemy największe partie twarzy.

Co sądzicie o kosmetykach mineralnych Annabelle Minerals? Która z Was miała już okazję ich użyć? 

Czekam na Wasze komentarze :)
Higiena intymna z hipoalergicznymi żelami od Miravena

Higiena intymna z hipoalergicznymi żelami od Miravena

O tym, jak ważna jest higiena intymna, nie muszę chyba nikomu przypominać. Z pewnością każdy z nas jest świadomy tego, iż jest to sprawa ogromnej wagi i nie powinna być bagatelizowana. Zaniedbując ją możemy narazić się nie tylko na kłopotliwy dyskomfort, ale i poważniejsze problemy. 

Rynek kosmetyczny obfituje w masę produktów przeznaczonych do higieny intymnej. Dziś przybliżę Wam trzy z nich. Drogie Panie, zapraszam na recenzję hipoalergicznych preparatów żelowych polskiej firmy Miravena




Krótko o marce

„Miravena Cosmetics, z siedzibą w miejscowości Michałowice, to uznany producent wysokiej jakości kosmetyków. Na sukces firmy składa się wieloletnie doświadczenie w kosmetologii oraz w tworzeniu wysokiej jakości produktów kosmetycznych do pielęgnacji skóry - które spełniają potrzeby najbardziej wymagających klientów - ponieważ przyczyniają się do skutecznego łagodzenia defektów skórnych, takich jak między innymi: nadmierna suchość, łuszczenie, zaczerwienienie, świąd, nierówna pigmentacja, łojotok, jak i podnoszą atrakcyjność naszego ciała - ponieważ redukują zmarszczki, cienie i worki pod oczami, blizny, pomarańczową skórkę czy rozstępy.”

„Gwarancją skuteczności naszych kosmetyków jest wykorzystanie darów natury, które posiadają niezwykłe właściwości regeneracyjne i pielęgnacyjne.” Źródło: [KLIK]


W ofercie producenta znajdziemy trzy preparaty do pielęgnacji intymnej: 

  • Revitol Plus med - Preparat żelowy hipoalergiczny do higieny intymnej Malina Jabłko 
  • Revitol Plus med - Preparat żelowy hipoalergiczny do higieny intymnej Granat Pomarańcza 
  • Revitol Plus med - Preparat żelowy hipoalergiczny do higieny intymnej Żurawina Owoce róży 

Producent reklamuje swoje produkty w taki oto sposób: 

„Do produkcji pierwszych w firmowej ofercie preparatów do higieny intymnej wybraliśmy owoce czerwone - żurawiany, maliny i granaty wspomagane owocami pomarańczowo-zielonymi - jabłkami, owocami róży i pomarańczą. Koktajl substancji aktywnych w nich zawarty jest bowiem szczególnie dobrym, naturalnym źródłem zapewnienia właściwej higieny, a więc i urody. Mają one magiczną moc - rewelacyjnie wpływają na nasz korzystny wygląd - poprawiając funkcjonowanie oraz stan skóry, naskórka i błon śluzowych.” 

Zanim przejdę do analizy składów poszczególnych produktów, pozwolę sobie wtrącić kilka słów na temat ich opakowań oraz właściwości. 

Hipoalergiczne preparaty żelowe zostały zamknięte w przezroczystych plastikowych buteleczkach, przez które widać zużycie danego produktu. Opakowania zakończono porządną nie zacinającą się pompką, dozującą odpowiednią ilość żelu. Całość umieszczono w gustownych kartonikach na których znajdziemy masę informacji, w tym m.in. opis danego produktu i sposób jego użytkowania, informację o badaniach dermatologicznych i ginekologicznych oraz listę składników. W środku znajdziemy także ulotkę. 




Preperaty od Miravena posiadają płynną konsystencję. Nie jest ona gęsta, jak w przypadku tradycyjnych preparatów do higieny intymnej, ale też nie przecieka przez palce. Każdy z produktów posiada inny odcień. Granat Pomarańcza kojarzy mi się ze złotem, Żurawina Owoce Róży z bursztynem, natomiast Malina Jabłko z dżemem domowej roboty. Kosmetyki kuszą także swoimi słodkimi zapachami, które dość długo utrzymują się na skórze. Mnie do gustu najbardziej przypadł zapach granatu i pomarańczy, który moim zdaniem posiada najprzyjemniejszą ze wszystkich woń. Preparaty dobrze się pienią, co czyni je szalenie wydajnymi. Ponadto delikatnie myją i odświeżają skórę. 

Preparat żelowy hipoalergiczny do higieny intymnej Malina Jabłko 

„Preparat myjący o charakterze pielęgnacyjnym działający oczyszczająco i łagodząco, neutralizuje niepożądane zapachy, dezodoryzuje i pozwala na długotrwałe uczucie czystości i świeżości. Stymuluje regenerację i nawilżenie, a stosowany regularnie przyczynia się do wygładzenia śluzówki i skóry. Zawiera wyciągi z malin i jabłek, będące udokumentowanym źródłem polifenoli, garbników, tanin, flawonoidów, witaminy C, biotyny oraz makro- oraz mikroelementów. Ich działanie wspomaga kompleks dodatkowo dobranych składników aktywnych, w tym pro- i prebiotyków oraz kwasu mlekowego, który zapewnia utrzymanie kwasowego odczynu zbliżonego do fizjologicznego w obrębie okolic intymnych i na skórze oraz pomaga im w odbudowie naturalnej ochrony bakteryjnej” - zapewnia producent. 


Ten produkt polecany jest szczególnie dla dziewcząt i młodych kobiet. Nadaje się do systematycznego dbania o prawidłową i całodzienną toaletę intymną. 

Skład żelowego hipoalergicznego preparatu do higieny intymnej Malina Jabłko 


  • Aqua (woda
  • Glycerin (gliceryna) - tworzy ochronny film, zapobiega ucieczce wody, wzmacnia odporność skóry na szkodliwe czynniki pochodzenia zewnętrznego oraz łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Substancja ta przyciąga cząsteczki wody z otoczenia i gromadzi je na powierzchni skóry. Taki efekt uzyskuje się jednak tylko wtedy, gdy wilgotność powietrza nie jest mniejsza niż 65%. W innym przypadku gliceryna pobiera wodę z dolnych warstw skóry i może ją wysuszać. 
  • Cocamidopropyl Betaine (kokamidopropylobetaina) - substancja bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych. Nawilża i redukuje podrażnienia. 
  • Betaine (betaina) - związek hydrofilowy o działaniu silnie nawilżającym i wiążącym wilgoć. 
  • Propylene Glycol (glikol propylenowy) - do jego produkcji używa się szkodliwego gazu Ethylenoxid, który uchodzi za substancję rakotwórczą i uszkadzającą strukturę genetyczną komórek. Stosowany na skórę wysusza naskórek i podrażnia gruczoły łojowe, wywołując stan zapalny i wysięki wokół gruczołów. Uszkadza również powłoczki włosów, a w razie dostania się do oczu wywołuje zapalenie spojówek. 
  • Polysorbate 20 (monolaurynian polioksyetylenosorbitolu) - może być zanieczyszczony substancją o nazwie 1,4-dioksan - potencjalnie niebezpieczną, rakotwórczą i łatwo wnikającą w skórę. Monolaurynian polioksyetylenosorbitolu może wywoływać alergie skórne, podrażnienia i świąd. 
  • Sodium Lauroyl Lactylate (laurynian mleczanu sodu) - delikatny detergent. Usuwa brud i bakterie z powierzchni skóry, nawilża oraz wpływa na konsystencję kosmetyku i jego możliwości pianotwórcze. 
  • Decyl Glucoside (glukozyd decylowy) - delikatny detergent. Usuwa brud i bakterie z powierzchni skóry, wpływa na konsystencję emulsji oraz tworzy pianę. 
  • Inulin (inulina) - substancja naturalna otrzymywana z cukru z cykorii lub buraka. Działa łagodząco i nawilżająco oraz wzmacnia florę bakteryjną skóry. 
  • Panthenol (pantenol) - substancja bardzo dobrze tolerowana i niezwykle rzadko wywołująca uczulenia. Pantenol posiada działanie przeciwzapalne, gojące, nawilżające oraz przyspieszające regenerację naskórka. Dodatkowo nadaje skórze uczucie wyjątkowej gładkości oraz miękkości. 
  • Lactitol (lactitol) - prebiotyk odpowiadający za utrzymanie równowagi naturalnej flory bakteryjnej w organizmie człowieka. Stymuluje wzrost dobrych bakterii i hamuje wzrost bakterii patogennych. 
  • Xylitol (ksylitol) - alkohol cukrowy występujący naturalnie np. w soku brzozowym. Działa silnie nawilżająco, wzmacnia funkcje ochronne skóry, łagodzi i przyspiesza gojenie się ran i podrażnień oraz hamuje rozwój obcych szkodliwych mikroorganizmów, nie szkodząc przy tym istniejącej, naturalnej florze bakteryjnej skóry. 
  • Propanediol (propanediol) - naturalny konserwant otrzymywany z kukurydzy. Propanediol poprawia konsystencję produktu oraz nawilża. 
  • Rubus Ideaus Fruit Extract (ekstrakt z maliny) - zapobiega nadmiernemu wydzielaniu łoju, odświeża, łagodzi podrażnienia oraz wzmacnia i wygładza skórę. 
  • Lactic Acid (kwas mlekowy) - przenika przez warstwę rogową i pielęgnuje skórę. Wykazuje działanie keratolityczne (złuszcza warstwę rogową) i keratoplastyczne (zmiękcza naskórek). 
  • Alpha-Glucan Oligosaccharide (alfa glukan) - substancja pochodzenia roślinnego, pozyskiwana z glukozy. Nawilża oraz chroni skórę przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi. Ponadto wpływa na konsystencję produktu. 
  • Pyrus Malus Fruit Extract (olej z pestek jabłka) - zmniejsza negatywne skutki niedoboru hormonów w skórze, wzmacnia włókna kolagenowe, zmniejsza zmarszczki oraz rozjaśnia, wygładza i nawilża skórę. 
  • Xantan Gum (guma ksantanowa) - substancja produkowana przez mikroorganizmy na liściach kapusty. Posiada certyfikat EcoCert i jest dobrze tolerowana przez skórę. 
  • Tetrasodium Glutamate Diacetate (tetrasodowy glutaminian dioctanu) - substancja pochodzenia roślinnego, przeciwstarzeniowa. 
  • Lactococcus Ferment Extract (ekstrakt z fermentacji bakterii Lactococcus) - utrzymuje wilgoć w skórze oraz chroni ja i odzywia. 
  • Parfum (chemiczne substancje zapachowe) - posiadają zdolność do odkładania się w organizmie i powodowania raka. Działają podobnie jak hormony, a w wysokich dawkach mogą nawet uszkadzać komórki wątroby. 
  • Benzyl Alcohol (alkohol benzylowy) - pochodna ropy naftowej lub smoły węglowej. W wysokich dawkach może podrażniać skórę.


    Preparat żelowy hipoalergiczny do higieny intymnej Granat Pomarańcza


Producent reklamuje swój specyfik w następujący sposób: „Przyjazny dla ekosystemu śluzówki i skóry oczyszczający preparat myjący o działaniu pielęgnacyjnym. Skuteczne nawilża, łagodzi i stymuluje regenerację. Skomponowany jest ze składników aktywnych stanowiących naturalną i właściwą ochronę przed różnego rodzaju kłopotliwymi zmianami powstającymi w okresie menopauzalnym. Tak skuteczne aktywatory zawierają owoce granatu i pomarańczy - bogate w witaminę C i E, niacynę, kwas pantotenowy, kwas Omega-5, cynk oraz selen. Ich działanie wspomagają specjalnie dobrane składniki o synergicznym działaniu antybakteryjnym, regenerującym, wygładzającym, powlekającym i tonującym odczuwalny dyskomfort na skórze oraz w obrębie stref intymnych w okresie spadku stężenia estrogenów w organizmie kobiet. Obecne pośród nich pro- i prebiotyki oraz kwas mlekowy zapewniają w tych miejscach równowagę mikrobiologiczną oraz dobroczynnie wpływają na utrzymanie kwasowego, fizjologicznego odczynu pH.” 


Preparat higieny intymnej Granat Pomarańcza przeznaczony jest dla kobiet dojrzałych w wieku menopauzalnym, do zadbania o właściwy poziom nawilżenia i dobrą kondycję miejsc intymnych. 


Skład żelowego hipoalergicznego preparatu do higieny intymnej Granat Pomarańcza



  • Aqua (woda
  • Glycerin (gliceryna) - tworzy ochronny film, zapobiega ucieczce wody, wzmacnia odporność skóry na szkodliwe czynniki pochodzenia zewnętrznego oraz łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Substancja ta przyciąga cząsteczki wody z otoczenia i gromadzi je na powierzchni skóry. Taki efekt uzyskuje się jednak tylko wtedy, gdy wilgotność powietrza nie jest mniejsza niż 65%. W innym przypadku gliceryna pobiera wodę z dolnych warstw skóry i może ją wysuszać. 
  • Cocamidopropyl Betaine (kokamidopropylobetaina) - substancja bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych. Nawilża i redukuje podrażnienia. 
  • Citrus Aurantium Dulcis Fruit Water (hydrolat z owoców pomarańczy) - substancja zapachowa i baza kosmetyczna. Odżywia, nawilża oraz zwalcza wolne rodniki.
  • Betaine (betaina) - związek hydrofilowy o działaniu silnie nawilżającym i wiążącym wilgoć. 
  • Decyl Glucoside (glukozyd decylowy) - delikatny detergent. Usuwa brud i bakterie z powierzchni skóry, wpływa na konsystencję emulsji oraz tworzy pianę. 
  • Propylene Glycol (glikol propylenowy) - do jego produkcji używa się szkodliwego gazu Ethylenoxid, który uchodzi za substancję rakotwórczą i uszkadzającą strukturę genetyczną komórek. Stosowany na skórę wysusza naskórek i podrażnia gruczoły łojowe, wywołując stan zapalny i wysięki wokół gruczołów. Uszkadza również powłoczki włosów, a w razie dostania się do oczu wywołuje zapalenie spojówek. 
  • Sodium Lauroyl Lactylate (laurynian mleczanu sodu) - delikatny detergent. Usuwa brud i bakterie z powierzchni skóry, nawilża oraz wpływa na konsystencję kosmetyku i jego możliwości pianotwórcze. 
  • Polysorbate 20 (monolaurynian polioksyetylenosorbitolu) - może być zanieczyszczony substancją o nazwie 1,4-dioksan - potencjalnie niebezpieczną, rakotwórczą i łatwo wnikającą w skórę. Monolaurynian polioksyetylenosorbitolu może wywoływać alergie skórne, podrażnienia i świąd. 
  • Inulin (inulina) - substancja naturalna otrzymywana z cukru z cykorii lub buraka. Działa łagodząco i nawilżająco oraz wzmacnia florę bakteryjną skóry. 
  • Panthenol (pantenol) - substancja bardzo dobrze tolerowana i niezwykle rzadko wywołująca uczulenia. Pantenol posiada działanie przeciwzapalne, gojące, nawilżające oraz przyspieszające regenerację naskórka. Dodatkowo nadaje skórze uczucie wyjątkowej gładkości oraz miękkości.
  • Punica Granatum Fruit Extract (ekstrakt z owocu granatu) - nawilża, regeneruje oraz chroni skórę przed wolnymi rodnikami powodującymi przedwczesne jej starzenie. Ekstrakt z owocu granatu działa przeciwzapalnie oraz zmniejsza obrzęki. Dodatkowo pełni funkcję naturalnego filtra przeciwsłonecznego oraz pomaga walczyć ze zmianami skórnymi spowodowanymi przez promieniowanie UV 
  • Lactitol (lactitol) - prebiotyk odpowiadający za utrzymanie równowagi naturalnej flory bakteryjnej w organizmie człowieka. Stymuluje wzrost dobrych bakterii i hamuje wzrost bakterii patogennych. 
  • Xylitol (ksylitol) - alkohol cukrowy występujący naturalnie np. w soku brzozowym. Działa silnie nawilżająco, wzmacnia funkcje ochronne skóry, łagodzi i przyspiesza gojenie się ran i podrażnień oraz hamuje rozwój obcych szkodliwych mikroorganizmów, nie szkodząc przy tym istniejącej, naturalnej florze bakteryjnej skóry. 
  • Alpha-Glucan Oligosaccharide (alfa glukan) - substancja pochodzenia roślinnego, pozyskiwana z glukozy. Nawilża oraz chroni skórę przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi. Ponadto wpływa na konsystencję produktu. 
  • Propanediol (propanediol) - naturalny konserwant otrzymywany z kukurydzy. Propanediol poprawia konsystencję produktu oraz nawilża.
  • Xantan Gum (guma ksantanowa) - substancja produkowana przez mikroorganizmy na liściach kapusty. Posiada certyfikat EcoCert i jest dobrze tolerowana przez skórę. 
  • Lactic Acid (kwas mlekowy) - przenika przez warstwę rogową i pielęgnuje skórę. Wykazuje działanie keratolityczne (złuszcza warstwę rogową) i keratoplastyczne (zmiękcza naskórek).
  • Disodium Coco - Glucoside Citrate (polikokoglukozydocytrynian dwusodu) - łagodnie oczyszcza skórę i włosy oraz odpowiada za powstawanie piany. 
  • Tetrasodium Glutamate Diacetate (tetrasodowy glutaminian dioctanu) - substancja pochodzenia roślinnego, przeciwstarzeniowa. 
  • Lactococcus Ferment Extract (ekstrakt z fermentacji bakterii Lactococcus) - utrzymuje wilgoć w skórze oraz chroni ja i odzywia.
  • Parfum (chemiczne substancje zapachowe) - posiadają zdolność do odkładania się w organizmie i powodowania raka. Działają podobnie jak hormony, a w wysokich dawkach mogą nawet uszkadzać komórki wątroby. 
  • Linalool (linalol) - składnik kompozycji zapachowej imitujący zapach konwalii. Jego wpływ na organizm ludzki jest taki sam jak w przypadku powyższej substancji. 



Preparat żelowy hipoalergiczny do higieny intymnej Żurawina Owoce róży 

„Ze względu na zbawienne właściwości żurawiny i owoców róży bogatych w rutynę, likopen, antocyjany, kwercetynę, taniny, tokotrienole oraz witaminę C, preparat ma skuteczne działanie przeciwbakteryjne, oczyszczające, nawilżające, wzmacniające, powlekające oraz łagodzące. Zawiera doskonale dobrane, synergicznie wpływające na siebie składniki aktywne, w tym pro- i prebiotyki oraz kwas mlekowy, które przyczyniają się do odbudowy naturalnego ekosystemu skóry i śluzówki oraz zapewniają im kwasowy, fizjologiczny odczyn pH, pomagający zmniejszyć ryzyko wystąpienia zmian i dyskomfortowych odczuć. Stosowany regularnie chroni je przed uszkodzeniami i nadmiernym przesuszeniem, regeneruje i przywraca im odpowiednią odporność oraz elastyczność. Neutralizuje nieprzyjemne zapachy oraz zapewnia uczucie długotrwałego odświeżenia” - informuje producent. 


Ten kosmetyk dedykowany jest dla wszystkich kobiet niezależnie od wieku, również dla pań podatnych na niedyspozycje w obrębie stref intymnych i układu moczowego. 

Skład żelowego hipoalergicznego preparatu do higieny intymnej Żurawina Owoce róży

  • Aqua (woda
  • Glycerin (gliceryna) - tworzy ochronny film, zapobiega ucieczce wody, wzmacnia odporność skóry na szkodliwe czynniki pochodzenia zewnętrznego oraz łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Substancja ta przyciąga cząsteczki wody z otoczenia i gromadzi je na powierzchni skóry. Taki efekt uzyskuje się jednak tylko wtedy, gdy wilgotność powietrza nie jest mniejsza niż 65%. W innym przypadku gliceryna pobiera wodę z dolnych warstw skóry i może ją wysuszać. 
  • Cocamidopropyl Betaine (kokamidopropylobetaina) - substancja bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych. Nawilża i redukuje podrażnienia. 
  • Betaine (betaina) - związek hydrofilowy o działaniu silnie nawilżającym i wiążącym wilgoć. 
  • Decyl Glucoside (glukozyd decylowy) - delikatny detergent. Usuwa brud i bakterie z powierzchni skóry, wpływa na konsystencję emulsji oraz tworzy pianę. 
  • Propylene Glycol (glikol propylenowy) - do jego produkcji używa się szkodliwego gazu Ethylenoxid, który uchodzi za substancję rakotwórczą i uszkadzającą strukturę genetyczną komórek. Stosowany na skórę wysusza naskórek i podrażnia gruczoły łojowe, wywołując stan zapalny i wysięki wokół gruczołów. Uszkadza również powłoczki włosów, a w razie dostania się do oczu wywołuje zapalenie spojówek.
  • Sodium Lauroyl Lactylate (laurynian mleczanu sodu) - delikatny detergent. Usuwa brud i bakterie z powierzchni skóry, nawilża oraz wpływa na konsystencję kosmetyku i jego możliwości pianotwórcze. 
  • Polysorbate 20 (monolaurynian polioksyetylenosorbitolu) - może być zanieczyszczony substancją o nazwie 1,4-dioksan - potencjalnie niebezpieczną, rakotwórczą i łatwo wnikającą w skórę. Monolaurynian polioksyetylenosorbitolu może wywoływać alergie skórne, podrażnienia i świąd. 
  • Inulin (inulina) - substancja naturalna otrzymywana z cukru z cykorii lub buraka. Działa łagodząco i nawilżająco oraz wzmacnia florę bakteryjną skóry. 
  • Panthenol (pantenol) - substancja bardzo dobrze tolerowana i niezwykle rzadko wywołująca uczulenia. Pantenol posiada działanie przeciwzapalne, gojące, nawilżające oraz przyspieszające regenerację naskórka. Dodatkowo nadaje skórze uczucie wyjątkowej gładkości oraz miękkości. 
  • Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract (wyciąg z żurawiny) - reguluje pH oraz nawilża i uelastycznia skórę. Wyciąg z żurawiny zwalcza wolne rodniki i zapobiega przedostawaniu się bakterii do wnętrza komórek skóry. 
  • Alpha - Glucan Oligosaccharide (alfa glukan) - substancja pochodzenia roślinnego, pozyskiwana z glukozy. Nawilża oraz chroni skórę przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi. Ponadto wpływa na konsystencję produktu. 
  • Lactitol (lactitol) - prebiotyk odpowiadający za utrzymanie równowagi naturalnej flory bakteryjnej w organizmie człowieka. Stymuluje wzrost dobrych bakterii i hamuje wzrost bakterii patogennych. 
  • Xylitol (ksylitol) - alkohol cukrowy występujący naturalnie np. w soku brzozowym. Działa silnie nawilżająco, wzmacnia funkcje ochronne skóry, łagodzi i przyspiesza gojenie się ran i podrażnień oraz hamuje rozwój obcych szkodliwych mikroorganizmów, nie szkodząc przy tym istniejącej, naturalnej florze bakteryjnej skóry. 
  • Propanediol (propanediol) - naturalny konserwant otrzymywany z kukurydzy. Propanediol poprawia konsystencję produktu oraz nawilża. 
  • Rosa Canin Fruit Extract (ekstrakt z owoców dzikiej róży- chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników oraz łagodzi skutki poparzeń słonecznych.
  • Lactic Acid (kwas mlekowy) - przenika przez warstwę rogową i pielęgnuje skórę. Wykazuje działanie keratolityczne (złuszcza warstwę rogową) i keratoplastyczne (zmiękcza naskórek). (kwas mlekowy) 
  • Disodium Coco - Glucoside Citrate (polikokoglukozydocytrynian dwusodu) - łagodnie oczyszcza skórę i włosy oraz odpowiada za powstawanie piany. 
  • Xantan Gum (guma ksantanowa) - substancja produkowana przez mikroorganizmy na liściach kapusty. Posiada certyfikat EcoCert i jest dobrze tolerowana przez skórę. 
  • Tetrasodium Glutamate Diacetate (tetrasodowy glutaminian dioctanu) - substancja pochodzenia roślinnego, przeciwstarzeniowa. 
  • Lactococcus Ferment Extract (ekstrakt z fermentacji bakterii Lactococcus) - utrzymuje wilgoć w skórze oraz chroni ja i odzywia. 
  • Parfum (chemiczne substancje zapachowe) - posiadają zdolność do odkładania się w organizmie i powodowania raka. Działają podobnie jak hormony, a w wysokich dawkach mogą nawet uszkadzać komórki wątroby.
  • Linalool (linalol) - potencjalnie alergenny składnik kompozycji zapachowej imitujący zapach konwalii.
  • Geraniol (geraniol) - potencjalnie alergenny wzmacniacz zapachu pozyskiwany z roślin. Swoją wonią przypomina pelargonię. 
  • Limonene (limonen) - kolejny potencjalnie alergenny wzmacniacz zapachu. Imituje zapach skórki cytrynowej 



Żele możecie zakupić w cenie 24,80 zł za sztukę tutaj: [KLIK] lub tu: [KLIK]




Co myślicie o tych żelach? Miałyście okazję już się z nimi spotkać? Jeśli nie, to czy dałybyście im szansę? 
Jestem ciekawa Waszych komentarzy. 

Jeśli stosujecie jednak inne preparaty do higieny intymnej i jesteście z nich zadowolone - dajcie znać. 
Chętnie przyjrzę się im bliżej :)
Kosmetyki mineralne - nie taki diabeł straszny, jak go malują. Recenzja produktów Lily Lolo od Costasy: mineralny podkład, mineralny korektor, naturalna mascara, mgiełka utrwalająca makijaż oraz pędzel Super Kabuki.

Kosmetyki mineralne - nie taki diabeł straszny, jak go malują. Recenzja produktów Lily Lolo od Costasy: mineralny podkład, mineralny korektor, naturalna mascara, mgiełka utrwalająca makijaż oraz pędzel Super Kabuki.

Na temat kosmetyków mineralnych krążą w sieci przeróżne opnie. Zwolennicy tego typu produktów przekonują, że posiadają bezpieczny skład i pozwalają uzyskać efekt naturalnego make-upu. Przeciwnicy twierdzą natomiast, że są one dość trudne w obsłudze i podkreślają niedoskonałości cery. A jak jest naprawdę?

Najlepszym sposobem na przekonanie się, która z powyższych stron ma rację, jest przetestowanie kosmetyków mineralnych na własnej skórze. Tylko dzięki temu będziemy mogli wydać rzetelną opinię o tego typu produktach.

Jeśli o mnie chodzi, to do niedawna kosmetyki mineralne omijałam szerokim łukiem. Nie chodzi o to, że byłam do nich uprzedzona. Przyzwyczaiłam się do produktów płynnych do tego stopnia, że nie chciałam żadnych zmian. Kiedyś musiał nastać jednak dzień, w którym wszystko się zmieni. Właśnie taki przełom nastąpił u mnie z początkiem grudnia. Przeglądałam ofertę sklepów internetowych w poszukiwaniu kolejnych naturalnych kosmetyków i tak natrafiłam na stronę Costasy, która w swojej ofercie posiadała godne uwagi produkty marki Lily Lolo. Skusiły mnie one do tego stopnia, że 14 grudnia miałam je już u siebie :)



Krótko o marce Lily Lolo oraz firmie Costasy

„Lily Lolo jest nagradzaną firmą dostarczającą szeroki wachlarz kosmetyków mineralnych. Wcześniej produkty Lily Lolo były dostępne jedynie w Wielkiej Brytanii, skąd wywodzi się marka. Firma Costasy sprowadziła markę do Polski, w ramach programu globalnego rozpowszechniania zdrowego stylu życia w świecie makijażu.”

„Każda kobieta wie jak ważna jest skóra, a zwłaszcza skóra twarzy, lecz nie zawsze właściwie potrafi o nią zadbać. Pewnych czynników wpływających niekorzystanie na kondycje naszej skóry nie jesteśmy w stanie wyeliminować, ale są też takie, na które mamy wpływ. Kosmetyki mineralne Lily Lolo zamiast drażniących substancji chemicznych, sztucznych barwników, parabenów, nanocząsteczek i wypełniaczy są w 100% naturalne, pozbawione wszelkiej chemii. Produkty Lily Lolo nie zatykają porów, posiadają również właściwości antybakteryjne, które znacząco poprawiają wygląd cery. Dzięki kosmetykom Lily Lolo skóra twarzy przez cały dzień oddycha.” Źródło: [KLIK]

W asortymencie Costasy znajdziemy kilkanaście produktów marki Lily Lolo. Ja zdecydowałam się na:

  • Mineralny podkład SPF 15 w odcieniu Popcorn
  • Mineralny korektor w odcieniu Blush Away
  • Pędzel Super Kabuki służący do nakładania produktów mineralnych
  • Naturalną mgiełkę utrwalającą makijaż 
  • Naturalną mascarę w czarnym kolorze


Mineralny podkład SPF 15

W sklepie Costasy znajdziemy aż 18 odcieni mineralnych podkładów. Wiem, że taka ilość wyboru nie ułatwia, ale nie przejmujcie się na zapas. Na stronie znajdziecie pomocną instrukcję, dzięki której dobór odpowiedniego odcienia podkładu nie będzie już taki straszny.

„Przed przystąpieniem do wyboru podkładu mineralnego, przyjrzyj się swojej skórze twarzy w świetle dziennym. Pozwoli to na określenie jej dominujących tonów. Pomocne będzie także przyjrzenie się żyłkom po wewnętrznej stronie nadgarstków. Jeśli są niebieskie - wybieraj spośród różowych kolorytów, jeśli zielone - celuj w cieplejsze tony. Kolor podkładu sprawdzaj zawsze na linii żuchwy. Jeśli efekt jest zbyt szary - podkład jest zbyt jasny, jeśli jest pomarańczowy - zbyt ciemny.” 

W przypadku dalszych wątpliwości możecie skorzystać z przygotowanej przez sklep graficznej instrukcji dostępnej tutaj: [KLIK]

Ja zdecydowałam się na Popcorn, który jest jednym z najchętniej kupowanych średnio - jasnych odcieni. 

Podkład nie zawiera drażniących substancji chemicznych, nanocząsteczek, parabenów, tlenochlorku bizmutu, talku, sztucznych barwinków, wypełniaczy, syntetycznych substancji zapachowych oraz konserwantów. Ponadto posiada naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF 15 - zapewnia producent.

Podkład został zapakowany w kartonowe pudełeczko, utrzymane w biało - czarnej kolorystyce. Podobnie wyglądają pozostałe produkty, które aktualnie posiadam. Takie rozwiązanie bardzo mi się podoba, gdyż cenię sobie prostotę i minimalizm.


Kartonowe pudełeczko skrywa w sobie duży solidny słoiczek wykonany z matowego plastiku i zakręcany czarnym wieczkiem. Opakowanie zostało wyposażone w sitko, które pozwala odmierzyć pożądaną ilość kosmetyku oraz zabezpiecza go przed rozsypaniem. Podkład jest drobniutki, matowy i bezzapachowy. Jest także wydajny. Stosuję go od ponad miesiąca i odnoszę wrażenie, że w ogóle go nie ubyło.







Aplikacja podkładu sprowadza się do trzech prostych kroków:

Krok 1 
Przed nałożeniem podkładu aplikuję na twarz krem nawilżający i czekam kilka minut na jego wchłonięcie. Dzięki tej czynności podkład lepiej się rozprowadza i zapewnia równomierne krycie. Krem nawilżający spełnia także inną ważną rolę - niweluje suche skórki, które podkład mógłby podkreślać. Jeśli nie dysponuję odpowiednią ilością czasu, wówczas pomijam ten etap. 

Krok 2 
Na wieczko wysypuję odrobinę podkładu i zanurzam w nim pędzel Super Kabuki (o nim przeczytacie poniżej). Zastosowanie odpowiedniego pędzla jest bardzo istotne, gdyż ułatwia rozprowadzanie produktu i pozwala odmierzyć odpowiednią ilość proszku, zmniejszając tym samym jego zużycie. Jeśli jednak jakimś cudem pędzel zebrał zbyt dużą ilość produktu, wówczas najlepiej usunąć go poprzez opukanie o kant dłoni lub wieczka.

Krok 3
Aplikację podkładu rozpoczynam od środkowej części twarzy i kolistymi ruchami wcieram w skórę. Czynność powtarzam dwukrotnie w celu osiągniecia odpowiedniego krycia. Jeśli dla Was to wciąż za mało, śmiało możecie dołożyć kolejną warstwę bez obaw o to, że stworzycie na swojej buzi efekt nieestetycznej maski.

Podkład błyskawicznie stapia się z naszą skórą i utrzymuje się na niej do kilku godzin bez poprawek. Aby wydłużyć osiągnięty efekt, wystarczy spryskać twarz mgiełką utrwalającą (o niej przeczytacie troszkę niżej). Puder jest lekki, w związku z czym nie zapycha porów i pozwala skórze oddychać. Jego zaletą jest również to, że odbija światło, zmniejszając tym samym widoczność drobnych zmarszczek oraz przebarwień. 

A tak przedstawia się jego skład:

  • Mica (mika) - mineralny pigment tworzący na skórze perłowy efekt rozświetlenia. Substancja ta jest lekka i powoduje, że produkt bardzo łatwo się rozprowadza. Kosmetyki z zawartością miki poleca się przede wszystkim osobom o cerze normalnej i suchej.
  • Zinc Oxide (tlenek cynku) - chroni przed poparzeniem słonecznym i przedwczesnym starzeniem się skóry.

Puder może (ale nie musi zawierać):

  • CI 77891 (Titanium Dioxide) (dwutlenek tytanu, biel tytanowa, biały pigment) - może indukować zmiany genetyczne i uszkadzać DNA, przez co został sklasyfikowany przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem jako substancja „prawdopodobnie” rakotwórcza dla ludzi.
  • CI 77492 (Iron Oxide) (wodorotlenek żelaza, żółcień żelazowa) - żółto-brązowy pigment pochodzenia naturalnego lub syntetycznego.
  • CI 77491 (Iron Oxide) (czerwień żelazowa, czerwień wenecka lub czerwień pompejska) - barwnik pochodzenia naturalnego, posiadający czerwony bądź czerwono - brązowy kolor.
  • CI 77499 (Iron Oxide) (czarny tlenek żelaza, magnetyt) - substancja pochodzenia naturalnego o właściwościach regenerujących i nawilżających.



Mineralny korektor

Z korektorami romansuję nie od dziś, a upodobałam sobie szczególnie te zielone. Jeśli na Waszej skórze lubią pojawiać się czerwone krostki lub nieliczne naczynka, to powinniście sięgać po korektory właśnie w tym odcieniu.

„Zielony korektor Blush Away idealnie tuszuje popękane naczynka, rumień oraz zaczerwienienia spowodowane trądzikiem różowatym lub nadmierną ekspozycją na słońcu. Kolor zielony dobrze maskuje wszelkie zaczerwienienia (zgodnie z paletą kolorów), dzięki czemu nawet cera z problemami nabierze gładkości i będzie wyglądała zdrowo” - informacja ze strony sklepu. 

W ofercie Costasy znajdziemy łącznie sześć różnych odcieni korektorów. Mnie do gustu przypadł jeszcze kolor żółty, o wdzięcznej nazwie PeepO, którego głównym zadaniem jest maskowanie cieni pod oczami. Coś czuję, że w niedługim czasie dołączy on do mojej kolekcji :)

Zielony korektor Blush Away posiada podobny do podkładu słoiczek. Odróżnia je tylko ich wielkość. 





Konsystencja produktu jest jedwabista, lekka i bezzapachowa. Korektor jest bardzo dobrze napigmentowany, a jego kolor delikatnie zielonkawy. W kontakcie z zaczerwienieniem błyskawicznie zmienia odcień i stapia się z cerą, zapewniając neutralny efekt. 



Producent zaleca aplikację korektora za pomocą niewielkiego pędzelka. Dobrze sprawdzi się tu również gąbeczka oraz palce. Korektor powinniśmy nakładać na pierwszą warstwę podkładu mineralnego. Nic się jednak nie stanie, jeśli zamiast tego nałożymy go bezpośrednio na skórę. Próbowałam obu sposobów i zarówno w pierwszym, jak i drugim udało mi się uzyskać pożądany efekt.

Jeśli chodzi o skład korektora, to jest on niezwykle krótki i wygląda tak:

  • Mica (mika) - mineralny pigment tworzący na skórze perłowy efekt rozświetlenia. Substancja ta jest lekka i powoduje, że produkt bardzo łatwo się rozprowadza. Kosmetyki z zawartością miki poleca się przede wszystkim osobom o cerze normalnej i suchej.

Kosmetyk może (ale nie musi) zawierać:

  • CI 77891 (Titanium Dioxide) (dwutlenek tytanu, biel tytanowa, biały pigment) - może indukować zmiany genetyczne i uszkadzać DNA, przez co został sklasyfikowany przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem jako substancja „prawdopodobnie” rakotwórcza dla ludzi.
  • CI 77492 (Iron Oxide) (wodorotlenek żelaza, żółcień żelazowa) - żółto-brązowy pigment pochodzenia naturalnego lub syntetycznego.
  • CI 77007 (Ultramarines) (lazuryt, ultramaryna) - barwnik o niebieskim kolorze, pochodzenia naturalnego



Pędzel Super Kabuki

Podkłady mineralne powinniśmy nakładać specjalnie stworzonymi do tego pędzlami. Sklep Costasy oferuje nam dwa modele: duży Super Kabuki oraz mniejszy Baby Kabuki. Ja posiadam ten pierwszy.



Pędzel wyprodukowano z syntetycznego włosia, które nie wypada tak jak naturalne. Jest ono miękkie i bardzo gęste. Główka pędzla została przycięta na półokrągło, by zapewnić jak najlepszą jakość użytkowania. Na czarnej rączce widnieje logo producenta oraz nazwa pędzla.


Całość prezentuje się bardzo okazale. Widać, że producent zadbał o każdy najmniejszy nawet detal.


Pędzel Super Kabuki nie traci swojego kształtu, nawet pomimo częstego mycia. Po wyschnięciu ponownie staje się miękki i puszysty. Aby zachował swoje właściwości na jak najdłużej, powinniśmy przestrzegać kilku ważnych reguł:

  • Nie myjemy i nie moczymy pędzla w głębokiej wodzie, gdyż może to wpłynąć na strukturę wiążącą jego włosie. Aby go dobrze oczyścić, wystarczy nanieść na zagłębienie dłoni niewielką ilość łagodnego żelu i pocierać w nim pędzel, od czasu do czasu opłukując go pod bieżącą wodą, koniecznie włosiem zwróconym ku dołowi. Czynność powtarzamy w zależności od zabrudzenia. Ja robię to nie więcej niż czterokrotnie.
  • Pędzel układamy na boku i pozostawiamy do wyschnięcia. Warto podłożyć pod niego ręcznik papierowy, który wchłonie nadmiar wody. Pędzla nie powinniśmy suszyć w pozycji pionowej, aby woda nie dostała się do rękojeści. Należy go również trzymać z dala od grzejnika.

Przestrzeganie tych reguł sprawi, że pędzel posłuży nam przez wiele długich lat. 

Naturalna mgiełka utrwalająca makijaż 

Z tego typu produktem zetknęłam się po raz pierwszy. Owszem, słyszałam bardzo wiele o mgiełkach do utrwalania make-upu, ale jak do tej pory nie miałam okazji wypróbować ich na sobie. W końcu przyszedł czas na zmiany. Takim oto sposobem stałam się szczęśliwą posiadaczką naturalnej mgiełki utrwalającej makijaż od Lily Lolo.



Mgiełkę umieszczono w buteleczce o pojemności 50 ml. Opakowanie posiada atomizer, który dobrze rozpyla produkt. Wystarczy psiknąć raz lub dwa, aby pokryć produktem całą twarz. 





Mgiełka posiada lekkie zabarwienie i specyficzny, ale nie drażniący zapach. Mnie on niestety nie do końca przypasował. Nie wiem jednak, do czego mogłabym przyrównać tą woń. Być może pochodzi ona od aloesu, który znajduje się w składzie tego kosmetyku. Na szczęście zapach bardzo szybko ulatuje i już po chwili w ogóle go nie czujemy. 

Mgiełkę stosuję zawsze po aplikacji mineralnych kosmetyków. Produkt mimo swojej płynnej konsystencji nie spływa z twarzy i nie pozostawia zacieków. Wchłania się błyskawicznie, nie wnika w pory i nie podkreśla zmarszczek. Mgiełka nie pozostawia na skórze nieprzyjemnej lepkiej warstwy i nie ściąga jej. Dzięki niej makijaż wygląda bardzo naturalnie. 

W składzie naturalnej mgiełki od Lily Lolo odnajdziemy:

  • Aqua (Water) (woda)
  • Glycerin (gliceryna) - tworzy ochronny film, zapobiega ucieczce wody, wzmacnia odporność skóry na szkodliwe czynniki pochodzenia zewnętrznego oraz łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Substancja ta przyciąga cząsteczki wody z otoczenia i gromadzi je na powierzchni skóry. Taki efekt uzyskuje się jednak tylko wtedy, gdy wilgotność powietrza nie jest mniejsza niż 65%. W innym przypadku gliceryna pobiera wodę z dolnych warstw skóry i może ją wysuszać.
  • Panthenol (pantenol) - substancja bardzo dobrze tolerowana i niezwykle rzadko wywołująca uczulenia. Pantenol posiada działanie przeciwzapalne, gojące, nawilżające oraz przyspieszające regenerację naskórka. Dodatkowo nadaje skórze uczucie wyjątkowej gładkości oraz miękkości.
  • Pottasium Sorbate (sorbinian potasu) - składnik pochodzenia chemicznego, który rzadko wywołuje reakcje alergiczne.
  • Sodium Benzoate (benzoesan sodu) - nie kumuluje się w organizmie, dlatego też nie wywołuje efektów długofalowych. Jego maksymalne stężenie w produkcie nie może jednak przekroczyć 0,5%
  • Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice Powder (puder z liści aloesu) - zawiera dużo mikroelementów (potas, magnez, cynk, żelazo, wapń, fosfor) oraz witaminy A i C. Działa na skórę łagodząco, nawilżająco, wygładzająco oraz przeciwzapalnie.
  • Citrus Paradisi (Grapefruit) Seed Extract (ekstrakt z grejpfruta) - oczyszcza, rozjaśnia przebarwienia, łagodzi stany zapalne, wzmacnia naczynia krwionośne, regeneruje oraz odmładza 
  • Citric Acid (kwas cytrynowy) - usuwa przebarwienia i rozjaśnia skórę. Może jednak wywoływać podrażnienia skóry, oczu i dróg oddechowych.Lycium Chinense (Goji Berry) Fruit Extract
  • Punica Granatum (Pomegranate) Fruit Extract (ekstrakt z owoców granata) - składnik o działaniu nawilżającym i przeciwzapalnym. Wspomaga gojenie się ran, wzmaga krążenie krwi, zmniejsza obrzęki oraz chroni skórę przed wolnymi rodnikami. Dodatkowo wpływa na elastyczność i jędrność skóry i poprawia jej koloryt. Jest także naturalnym filtrem przeciwsłonecznym.
  • Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract (ekstrakt z zielonej herbaty) - wykazuje silne działanie przeciwutleniające, antyzapalnie i łagodzące.




Naturalny tusz do rzęs 

Naturalny tusz do rzęs to ostatni produkt, jaki chciałabym Wam dziś zaprezentować. Początkowo podchodziłam do niego sceptycznie. W końcu dużo mówi się o tym, że naturalne tusze odbiegają trwałością od swoich drogeryjnych kolegów. Jest to oczywiście związane ze składnikami, jakie zostały użyte do ich produkcji. Po miesiącu testowania wiem jednak, że to tylko bezmyślnie powtarzany mit, który najwyższy czas obalić. 

Naturalna mascara Lily Lolo jest w 100% naturalna, dlatego też mogą ją stosować nawet osoby posiadające wrażliwe oczy. Specjalna formuła sprawia, że tusz szybko wysycha i nie rozmazuje się - zapewnia producent. 

Tusz został zamknięty w solidnym biało - czarnym opakowaniu i umieszczony w kartoniku o tej samej kolorystyce. 





Opakowanie o pojemności 7 ml posiada tradycyjną szczoteczkę o grubym i gęstym włosiu, którą dobrze mi się operuje. Na końcówce zbiera się jednak nadmiar produktu, który trzeba wycierać w chusteczkę. Szczoteczka dobrze rozczesuje rzęsy i pokrywa je odpowiednią ilością tuszu od samej nasady. Nie skleja rzęs nawet w przypadku potrójnej aplikacji, którą producent zaleca na wielkie wyjścia. Jest tylko jedno ale - kolejne warstwy trzeba nakładać w miarę szybko, kiedy tusz nie zdążył całkowicie zaschnąć. 



A oto pełny skład mascary: 

  • Aqua (Water) (woda
  • Myrica Pubescens Fruit Cera (Myrica Pubescens Fruit Wax) (wosk z owoców Myrica Pubescens) - wpływa na lepkość kosmetyku 
  • Propanediol (propanediol) - naturalny konserwant otrzymywany z kukurydzy. Propanediol poprawia konsystencję produktu oraz nawilża. 
  • Copernicia Cerifera Cera (Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax) (wosk karnauba) - substancja natłuszczająca, zmiękczająca oraz nadająca skórze elastyczność. Jest również regulatorem konsystencji oraz wpływa na lepkości kosmetyku. 
  • Polyglyceryl-6 Distearate (diester kwasu stearynowego i poliglicerolu) - substancja pochodzenia naturalnego, posiadajaca certyfikat EcoCert. 
  • Sucrose Stearate (stearynian sacharozy) - emulgator bezpieczny dla skóry. 
  • Acacia Senegal Gum (guma arabska) - wiąże wodę oraz zmiękcza naskórek. Pełni także role zagęszczacza i sprawia, że kosmetyk staje się bardziej lepki. 
  • Glyceryl Dibehenate (behenian trójglicerylu) - naturalny zagęstnik, poprawiający konsystencję kosmetyku. Działa nawilżająco i natłuszczająco. 
  • Helianthus Annuus Seed Cera (Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Wax) (wosk słonecznikowy) - zmiękcza i wygładza skórę oraz zwalcza wolne rodniki. Ponadto ułatwia rozprowadzanie produktu, zapewniając jedwabiście gładkie wykończenie. 
  • Lactobacillus Ferment Bis-Octyldodecyl Dimer Dilinoleate/Propanediol Copolymer (polimer na bazie naturalnych surowców) - zagęszcza kosmetyk oraz wpływa na jego trwałość. 
  • Polyglyceryl-10 Myristate (mirystynian dekaglicerolu) - tworzy ochronną i odżywczą warstwę na skórze, zapobiegając jej przesuszeniu. Ponadto ułatwia rozprowadzanie kosmetyków, poprawiaich konsystencję oraz łagodzi działanie silnych detergentów. 
  • Oryza Sativa Bran Cera (Oryza Sativa (Rice) Bran Wax) (wosk ryżowy) - zmiękcza, chroni, wygładza i nadaje połysk. Dodatkowo zagęszcza i utwardza konsystencje oraz utrwala emulsje.
  • Glyceryl Caprylate (monoglicerydy kwasu kaprylowego) - aktywny składnik o działaniu dezynfekującym, wygładzającym i nawilżającym. Jeśli nie jest rozcieńczony, może działać na skórę komedogennie i tworzyć zaskórniki. 
  • Rosa Canina Fruit Oil (olej różany) - hamuje proces starzenia komórek, zmniejsza blizny oraz głęboko regeneruje skórę. 
  • Argania Spinosa Kernel Oil (olej arganowy) - wykazuje działanie ujędrniające i wygładzające, działa przeciwzmarszczkowo oraz przeciwbliznowo. Olej arganowy chroni skórę przed poparzeniami słonecznymi i niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. 
  • Xanthan Gum (guma ksantanowa) - substancja produkowana przez mikroorganizmy na liściach kapusty. Posiada certyfikat EcoCert i jest dobrze tolerowana przez skórę. 
  • Potassium Sorbate (sorbinian potasu) - składnik pochodzenia chemicznego, który rzadko wywołuje reakcje alergiczne. 
  • Glyceryl Undecylenate (monogliceryd kwasy undecylenowego) - substancja natłuszczająca i zapobiegająca rozwarstwianiu kosmetyku. 

Mascara może (ale nie musi) zawierać: 

  • CI 77499 (czarny tlenek żelaza, magnetyt) - substancja pochodzenia naturalnego o właściwościach regenerujących i nawilżających.



Co sądzicie o mojej kolekcji produktów Lily Lolo?
Czekam na Wasze komentarze :)

Copyright © 2018 Toksyczna kosmetyczka