Testuję pierwszą na rynku emulsję w kostce do higieny intymnej NAGA
O tym, jak ważna jest higiena intymna kobiet, nie muszę chyba nikomu przypominać. Z pewnością każda z nas jest świadoma tego, że jest to sprawa ogromnej wagi i nie powinna być bagatelizowana. Zaniedbując ją, możemy narazić się nie tylko na kłopotliwy dyskomfort, ale i poważniejsze problemy.
Rynek kosmetyczny obfituje w masę produktów przeznaczonych do higieny intymnej. Niestety większość preparatów może nie służyć naszemu zdrowiu ze względu na różnego rodzaju substancje zawarte w ich składzie. Warto zatem wnikliwie analizować, co zawiera dany kosmetyk. Na szczęście istnieją bezpieczne alternatywy, po które śmiało możemy sięgać. Dziś pokażę Wam jedną z nich - wyjątkową emulsję w kostce do higieny intymnej NAGA, będącą pierwszym tego typu produktem na rynku.
Czym jest NAGA?
Według definicji to ta która zawiera najistotniejszą treść, bez dodatków i upiększeń. Emulsja w kostce do higieny intymnej NAGA powstała dla wszystkich kobiet. To doskonała formuła skomponowana z najlepszej jakości składników pochodzących z natury. Jej prosty skład zapewnia najlepszą pielęgnację na co dzień, podczas menstruacji, w ciąży, w trakcie i po menopauzie. Emulsja w kostce do higieny intymnej NAGA ma pH 3,9 - idealne dla zachowania zdrowia okolic intymnych kobiety. To kosmetyk, który dba o Ciebie i nie zostawia po sobie śladu w przyrodzie. Taki był plan, więc powstała emulsja w kostce do higieny intymnej NAGA - zrównoważona od składu po opakowanie. Źródło: [KLIK].
Kosmetyk przywędrował do mnie w kartoniku. Bardzo podoba mi się taki sposób pakowania, gdyż papier nadaje się do recyklingu. Ponadto nie jest on bielony chlorem, a do jego ozdobienia zastosowano ekologiczne farby. Sama kostka nie wydaje się duża (w porównaniu do kostki mydła), ale nie lekceważcie jej rozmiarów, bo mimo swoich niewielkich gabarytów jest szalenie wydajna. Ponadto dobrze trzyma się w dłoni i nie wyślizguje podczas użytkowania. Zachowuje także swoją twardość i nie traci kształtu. Emulsja w kostce do higieny intymnej NAGA jest kremowego koloru i nie posiada zapachu. Nie znajdziemy w niej perfum, olejków zapachowych ani żadnych ulepszaczy, które powodują „wrażenie świeżości”.
Jak spisuje się NAGA
Użytkowanie tego kosmetyku nie należy do skomplikowanych. Wystarczy zwilżyć kostkę ciepłą wodą i potrzeć ją w dłoniach aż do momentu uzyskania emulsji, po czym umyć okolice intymne, spłukać wszystko wodą i odłożyć kostkę w suche miejsce. Voilà! Zero filozofii, maksimum przyjemności.
Emulsja w kostce do higieny intymnej NAGA to produkt, który oceniam jak najbardziej na plus. Jest niezwykle łagodna i nie powoduje podrażnień. Utrzymuje kwaśny odczyn pH, co stanowi ważną barierę ochronną miejsc intymnych. Jest ona tak bezpieczna, że nadaje się nawet do pielęgnacji tych stref u dzieci od 3. roku życia.
Skład emulsji w kostce do higieny intymnej NAGA
- Cetyl alcohol (alkohol cetylowy) - alkohol tłuszczowy. Tworzy na powierzchni skóry tzw. film, który zapobiega odparowaniu wody, przez co zmiękcza ją i wygładza.
- Aqua (woda).
- Sodium Cocoyl Glycinate (kokoglicynian sodu) - substancja myjąca oraz detergent pochodzenia naturalnego, łagodny dla skóry oraz oczu. Dobrze myje i oczyszcza skórę z zanieczyszczeń.
- Oryza Sativa Starch (skrobia ryżowa) - posiada właściwości łagodzące, odżywcze, nawilżające i wygładzające.
- Glycerin (gliceryna) - tworzy ochronny film, zapobiega ucieczce wody, wzmacnia odporność skóry na szkodliwe czynniki pochodzenia zewnętrznego oraz łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Substancja ta przyciąga cząsteczki wody z otoczenia i gromadzi je na powierzchni skóry.
- Lactic Acid (kwas mlekowy) - przenika przez warstwę rogową i pielęgnuje skórę. Wykazuje działanie keratolityczne (złuszcza warstwę rogową) i keratoplastyczne (zmiękcza naskórek).
- Kaolin (glinka biała, glinka porcelanowa) - najdelikatniejsza z dostępnych na rynku glinek. Działa bakteriobójczo, usuwa zanieczyszczenia ze skóry oraz likwiduje martwy naskórek.
- Hydrogenated Vegetable Oil* (uwodorniony olej roślinny) - otrzymywany najczęściej z oleju palmowego lub oleju kokosowego. Tworzy na skórze okluzyjną, natłuszczającą i ochronną powłokę. Nadaje także kremową konsystencję kosmetykom.
- Butyrospermum Parkii Butter (masło shea) - składnik bogaty w kwasy tłuszczowe oraz witaminy A, E i F. Regeneruje i odnawia zniszczony naskórek, łagodzi podrażnienia oraz przyspiesza procesy gojenia. Ponadto wygładza skórę i chroni ją przed niesprzyjającymi czynnikami zewnętrznymi.
- Sodium Cocoamphoacetate (mieszanina soli sodowych glicynianów kwasów tłuszczowych oleju kokosowego) - naturalna, delikatna substancja myjąca. Może być stosowana przez osoby o skórze wrażliwej, gdyż nie powoduje podrażnień.
- Sodium Benzoate (benzoesan sodu) - przedłuża trwałość kosmetyku. Nie kumuluje się w organizmie, dlatego też nie wywołuje efektów długofalowych. Jego maksymalne stężenie w produkcie nie może jednak przekroczyć 0,5%
- Pottasium Sorbate (sorbinian potasu) - składnik pochodzenia chemicznego, który rzadko wywołuje reakcje alergiczne.
Jak Wam się podoba emulsja w kostce do higieny intymnej NAGA?
Miałyście już okazję po nią sięgnąć?
Brzmi ciekawie :) ja już mam swój sprawdzony żel do higieny intymnej. Wolę go nie zmieniać, bo kiedyś takie próby kończyły się silnym uczuleniem na inne preparaty.
OdpowiedzUsuńCzasami wręcz powinniśmy być otwarci na nowości, przyzwyczajanie skóry do jednych i tych samych produktów nie jest dobre. Ja np: z takiej propozycji chętnie skorzystam.
UsuńChyb, że skóra jest bardzo wrażliwa i wymagająca, długo szukało się dla niej czegoś sprawdzonego, zatem dopóki nie ma przeciwwskazań, warto przy kosmetyku trwac.
UsuńO kurcze, jeszcze nigdy nie miałam okazji używać płynu do higieny intymnej w kostce ☺ Będę musiała przetestować
OdpowiedzUsuńwww.dbuniek.pl
Taki produkt to dla mnie nowość. Brzmi całkiem ciekawie. Ma dobry skład, więc warto go wypróbować.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się tylko, jak.ze zbieraniem się bakterii na takiej kostce... Dawno juz przestałam używać czegokolwiek w takiej kostce właśnie przez wzgląd na zbierające się bakterie. Jedyny preparat w kostce, który mam, to mydło z nanosrebrem, które dezynfekuje się samo. ��
OdpowiedzUsuńTeż mi to przyszło do głowy,
Usuńale jak w suchym miejscu jest przechowywana?
Ja właśnie mam obawy przed takimi bakteriami, poza tym musiałabym trzymać kostkę z daleka od innych mieszkańców domu, nie tylko ze względu na siebie, ale i na nich. Czy mozna rozproszyć te obawy?
UsuńZawsze warto wiedzieć o nowościach. Pierwszy raz spotykam się z tym płynem w formie kostki.
OdpowiedzUsuńProdukt nie do końca dla mnie, niemniej nazwa doskonała!
OdpowiedzUsuńZawsze warto wypróbować nowości,
OdpowiedzUsuńale na te miejsca trzeba uważać jednak :-)
Ciekawe rozwiązanie, nie słyszałam jeszcze o takim. NAzwa intryguje :)
OdpowiedzUsuńw sumie rozwiązanie ciekawe, ale nie wiem czy bym się na nie pokusiła..
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawy produkt, ale zastanawiam się, czy ona się nie za szybko kończy? W sensie ta kostka?
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie, aby dokupić nową. ;) U mnie zawsze ulubione kosmetyki do pielęgnacji ciała za szybko się kończą. :)
UsuńBardzo ciekawy produkt, ale chyba wolę jednak nasze polskie szare mydło ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda bronię się przed kostkami, wolę jednak żele, to będę miała na uwadze, chętnie przetestuję.
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tej kostki, nie wyobrażam sobie nie stosować niczego, a skład tej kostki bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda ta kostka i ten mocny napis w niej rzeźbiony. Chętnie sama sprawdzę to mydełko.
OdpowiedzUsuńNie zna tego produktu, jednak skład jest ciekawy.
OdpowiedzUsuńOOO coś ciekawego ;) u mnie teraz testy szamponu w kostce ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych kostkowych kosmetyków, powinnam w końcu zdecydować się je wypróbować. :)
UsuńO, to faktycznie nowość. Ne słyszałam o takim kosmetyku. Na pewno się przyda i chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJa mam jeden sprawdzony produkt do higieny intymnej i nie sięgam po inne. Często kosmetyki tego typu mnie uczulają i boję się efektów ubocznych
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący produkt, chętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńja do higieny intymnej używam, zgodnie z zaleceniami ginekologa, wody. I w końcu nie mam infekcji, po wielu latach walki :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten kosmetyk! Wcześniej o nim nie słyszałam. Mam swoje ulubione produkty do higieny intymnej, ale ten z chęcią bym przetestowała. :)
OdpowiedzUsuńTak tak i jeszcze raz tak, szukałam tego, zamawiam, dzięki!:)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt - do tej pory (oprócz klasycznego mydła) w kostce testowałam tylko szampon. Ale jakoś niekoniecznie się ze sobą polubiliśmy...;)
OdpowiedzUsuńTakie emulsje to ja rozumiem. Naprawdę skuteczne, dobre i dosyć tanie. Z chęcią bym coś takiego pozyskał.
OdpowiedzUsuńMój blog: https://www.aptekakamagra.pl
Ostanio bardzo polubiłam kosmetyki w kostce, A zatem i ten produkt chętnie bym przetestowala
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt i rzeczywiście nowość - nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam.
OdpowiedzUsuń