Jak wygląda korekta makijażu permanentnego w salonie Lilamo?
W marcu tego roku zdecydowałam się na wykonanie makijażu permanentnego brwi. Jeśli nie czytaliście jeszcze poprzedniego wpisu, to odsyłam Was tutaj: [KLIK]. Dziś natomiast pokażę Wam, jak wyglądała moja druga wizyta w salonie Lilamo i standardowa korekta brwi.
Decydując się na makijaż permanentny brwi mamy zapewnioną korektę, która jest wliczona w cenę. Jest to potrzebne, gdyż nigdy nie wiadomo, jak skóra przyjmie pigment, co jest uzależnione od kilku czynników, w tym m.in. od typu naszej skóry oraz odpowiedniej pielęgnacji. Po zabiegu pojawia się na niej strup, który łuszczy się i odpada. Po kilku tygodniach, gdy skóra w końcu się zagoi, możemy umówić się na zabieg korygujący i wzmacniający. Wtedy najlepiej widać miejsca, które ewentualnie przydałoby się poprawić. Zazwyczaj ma to miejsce w przedziale od 4 do 6 tygodni. U mnie jednak wszystko odłożyło się w czasie ze względu na pandemię koronawirusa.
Jak już wcześniej wspomniałam, zabieg wykonałam u pani Natalii w salonie Lilamo w Gnieźnie. Linergistka ponownie zastosowała metodę pudrową, a sama korekta wyglądała podobnie, jak w przypadku pierwszego zabiegu.
Na początku wykonuje się rysunek techniczny brwi, by były one symetryczne i w sposób naturalny podkreślały rysy twarzy. Na tym etapie konieczne było chwilowe zdjęcie maseczki z mojego nosa. Rysunek tworzy się nitką, która przyłożona do skóry pozostawia po sobie linię. Pani Natalia sięgnęła także po samoprzylepną foliową miarkę, która pomaga w dokładnym naniesieniu rysunku na łuk brwiowy. Przykleja się ją na suchą i odtłuszczoną skórę czoła. Kolejnym krokiem jest obrysowanie brwi kredką w celu nadania im kształtu. Jedna z moich brwi jest dość niesymetryczna, dlatego konieczne było ponowne wprowadzenie minimalnej korekty jej kształtu.
Po wykonaniu powyższych czynności można było przejść do właściwej części zabiegu, jaką jest wprowadzanie pigmentu przy użyciu jednorazowej igły. Nie jest to bolesna czynność. Odczuwanie bólu to zawsze indywidualna sprawa, dlatego aplikowane w miejscu zabiegowym znieczulenie może okazać się bardzo pomocne. Dla mnie sam zabieg był praktycznie nieodczuwalny. Udało mi się nawet zasnąć na fotelu dwa razy. Dostałam mięciutką poduszkę pod głowę i zrobiło mi się zwyczajnie błogo :) Gdybym odczuwała ból, na pewno nie mogłabym się tak zrelaksować.
Po skończonym makijażu brwi ponownie wydawały się dość ciemne, jednak już wiedziałam, że to chwilowy efekt. Po trzech dniach rozpoczął się proces ich wyłuszczania, o którym wspomniałam Wam we wcześniejszym wpisie. W tym czasie trzeba pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji. Do 4 tygodni nie wolno m.in. opalać się na słońcu oraz w solarium, korzystać z sauny i basenu oraz wykonywać henny brwi i rzęs.
Co sądzicie o makijażu permanentnym.
Podoba Wam się efekt końcowy?
Moje brwi są gęste i wyraziste, zatem takiego makijażu nie potrzebują, ale korekty jak najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńI właśnie, najlepiej korzystać z usług sprawdzonych salonów, gdzie oczekuje na nas profesjonalizm zawodowy. :)
UsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam :)
UsuńTeraz jest tyle możliwości upiększenia się bez konieczności codziennego malowania się. Chętnie bym skorzystała.
OdpowiedzUsuńTo nie tylko wygoda, ale i spora oszczędność czasu :)
UsuńBardzo ładny efekt. Może kiedyś się na to zdecyduje. Jednak puki co to dla mnie zbędny wydatek
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie urządzony salon, aż chce się w nim zrelaksować :-). Co do brwi to moich prawie nie widać, więc mogłabym wyglądać trochę dziwnie ;-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, salon jest pięknie urządzony. A co do brwi - są takie metody, że można je delikatnie podkreślić, ale nie przerysować, więc z pewnością doświadczona linergistka zaproponowałaby dla Ciebie idealną metodę :)
UsuńMoim zdaniem wygląda świetnie :) Wykonali świetną pracę
OdpowiedzUsuń
UsuńTo prawda :)
wciąż mnie zadziwia ta oferta
OdpowiedzUsuńA dlaczego? :)
UsuńNie do każdej twarzy taki makijaż pasuje - tak słyszałam. Ja się nad takim zastanawiam.
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn niekorzystnie w nim wygląda, zastanawiam się, czy to efekt urody, czy raczej złego wykonania.
UsuńBardzo ładny efekt końcowy, podoba mi się bardzo
OdpowiedzUsuńJestem z niego bardzo zadowolona :)
UsuńJa bym się nigdy nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńJa bym się nigdy nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńCóż mnie jakoś nie ciągnie do takiego makijażu
OdpowiedzUsuńNie każdemu pasuj, nie każdy potrzebuje, ale jak właściwie wykonany, to efekt robi wrażenie. :)
UsuńWyszło naprawdę fajnie, bardzo naturalny efekt
OdpowiedzUsuńKiedyś o tym myślałam, ale jakoś nie mogę się odważyć
OdpowiedzUsuńTo nie boli, więc nie ma się czego bać :)
UsuńBardzo ciekawe, ale chyba sie nie odwaze. Pewnie takze dlatego, ze w ogole malo sie maluje:). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTaki makijaż fajna sprawa bo nie trzeba malować sie codziennie jedna zabieg na długi czas.
OdpowiedzUsuńJeśli taki zabieg to tylko w wykonaniu profesjonalistów. Ty trafiałas jak widzę do świetnego miejsca.
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam. Jestem bardzo zadowolona z efektu :)
Usuńbardzo ładny salon , ja mam permanentne kreski na powiekach i usta, zrobione już kilka lat temu i poprawione też już dawno
OdpowiedzUsuńPiękny i elegancki salon, aż chciałoby się tam wejść. A efekt zabiegu powalający.
OdpowiedzUsuńStaram się zawsze korzystać z usług sprawdzonych salonów, ten ba taki wygląda. Zastanawiakam die nad makijażem ale przez ciążę na razie czekam.
OdpowiedzUsuńwow, efekt jest genialny!
OdpowiedzUsuńŁadnie zrobione ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Ja bym jednak nie poszła na taki zabieg.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad takim zabiegiem, może wtedy mogłabym troche dłużej pospać zamiast się malować z samego rana :)
OdpowiedzUsuń____
https://jebut.pl/Buty-damskie-c46
Zapraszam do wynajmu lasera diodowego LightSheer do depilacji laserowej. W ofercie również wynajem LipoCryo oraz Bloomea https://sprzetykosmetyczne.pl/
OdpowiedzUsuńwww.sprzetykosmetyczne.pl
OdpowiedzUsuń