Peloidy, smocza krew i śluz ślimaka. Czym jeszcze zaskakują maseczki Rapan Beauty?

Uwielbiam maseczki do twarzy. Wystarczy otworzyć szafkę w mojej łazience, by przekonać się, że mówię prawdę. Tego typu produkty stanowią największą część moich zbiorów, które z każdym dniem rozrastają się o kolejne perełki.

Najczęściej sięgam po maseczki w formie sypkiej, które mogę samodzielnie wykonać. Dzięki temu wiem, co znalazło się w ich środku. Nie oznacza to jednak, że obraziłam się na gotowce. Sięgam po nie równie chętnie i to najczęściej w sytuacji, gdy brakuje mi czasu na samodzielne skomponowanie maseczki. Zanim jednak trafią one do moich zbiorów, muszą przejść wnikliwą analizę składu. Przywiązuję ogromną wagę do tego, co nakładam na swoją twarz, dlatego kosmetyki pseudonaturalne odrzucam już na samym starcie.

Dziś zapoznam Was z trzema maseczkami, które jakiś czas temu zasiliły moje zbiory. Jak się domyślacie, nie są to produkty bazujące na szkodliwych składnikach. Maseczki pochodzą ze sklepu internetowego Friska, a ich producentem jest polska marka Cobest z Krakowa.

A oto gwiazdy dzisiejszego wpisu:

  • Maseczka do twarzy z niebieską glinką, „smoczą krwią” i owocami Yuzu Ceramide (skóra sucha i mieszana)
  • Maseczka do twarzy z żółtą glinką syberyjską, śluzem ślimaka i owocami Acai
    (skóra tłusta i mieszana)
  • Maseczka do twarzy z mixem peloidów, „smoczą krwią” oraz śluzem ślimaka
    (każdy rodzaj skóry)



Wszystkie produkty wchodzą w skład linii Power of Nature, która została wzbogacona naturalnymi substancjami aktywnymi. Nie znajdziemy w nich syntetycznych emulgatorów, konserwantów oraz innych składników o wątpliwej renomie. Podstawowym elementem maseczek jest SMOC® (Siberian Minerals & Organic Components) - innowacyjny kompleks naturalnych, mineralnych i organicznych substancji aktywnych.

Każda z maseczek została zamknięta w plastikowym słoiczku o pojemności 80 gram. Po odkręceniu zakrętki naszym oczom ukaże się nakładka zabezpieczająca kosmetyk przed wydostaniem się na zewnątrz oraz karteczka zawierająca szczegółowe informacje o produkcie. Zastosowanie takiego opakowania to dość ciekawe rozwiązanie. Zapewne niejeden z Was pomyślał, że mieści ono w sobie krem zamiast maseczki :)


Maseczki posiadają gęstą konsystencję, która bardzo mnie zaskoczyła. Z góry założyłam, że skoro bazują na glinkach, to będą posiadały gładką formułę. W ich środku znajdziemy jednak maleńkie drobinki, których zadaniem jest złuszczenie martwego naskórka i przygotowanie skóry na przyjęcie substancji aktywnych zawartych w maseczkach. Kosmetyki posiadają również specyficzny zapach. Produkty nie zostały wzbogacone syntetycznymi substancjami zapachowymi, dlatego ich aromat jest w pełni naturalny. Nie jest on jednak intensywny, czy drażniący, więc da się do niego przyzwyczaić.

Zaskoczeniem nie były dla mnie natomiast kolory maseczek. Stosując kosmetyki bazujące na glinkach, przyzwyczaiłam się do ich nietypowych odcieni. 

Kolory maseczek Rapan Beauty nawiązują do natury. Maseczka do skóry suchej i mieszanej (niebieska) oraz każdego rodzaju skóry (różowa) posiadają podobną barwę. Jest ona ciemna i od razu skojarzyła mi się z błotem z Morza Martwego. Maseczka dla skóry tłustej i mieszanej posiada natomiast jaśniejszy odcień, który zawdzięcza syberyjskiej glince żółtej. 


Kosmetyki mimo, iż wyglądają niepozornie, to są w rzeczywistości bardzo wydajne. Producent informuje, że przy gospodarnym stosowaniu wystarczą nawet na 10 aplikacji. Na chwilę obecną każdą z nich wykorzystałam trzy razy i zbyt wiele ich z pojemniczków nie ubyło.

Aplikacja maseczek

Kosmetyki Rapan Beauty nie aplikujemy jak tradycyjne maseczki. Najpierw równomiernie pokrywamy nimi oczyszczoną skórę twarzy i wykonujemy delikatny masaż, po czym pozostawiamy kosmetyk na twarzy na około 15 minut. Po upływie tego czasu zmywamy go ciepłą wodą lub wilgotną kompresówką. Po takim zabiegu cera nie wymaga dodatkowego nawilżenia. Ja z przyzwyczajenia nakładam jednak nawilżający krem lub serum.

W przeciwieństwie do glinek wykonanych domowym sposobem, maseczki Rapan Beauty nie zasychają na twarzy i nie tworzą na niej popękanej skorupy. Owszem, lekko się podsuszą, jeśli zastosujemy bardzo cienką warstwę, ale nie ściągną skóry twarzy jak typowe glinki. To wszystko za sprawą cennego olejku migdałowego, który sprawia, że są one wilgotne znacznie dłużej. To bardzo komfortowe rozwiązanie, ponieważ nie wymusza na nas ciągłego spryskiwania buzi wodą lub hydrolatem.

Po aplikacji maseczek możemy odczuć delikatne mrowienie, które po pewnym czasie ustaje. Jest ono nawet przyjemne. Maseczki nie wywołują żadnych nieprzyjemnych dolegliwości jak pieczenie, czy też podrażnienie skóry. Po zmyciu możemy cieszyć się odświeżoną i matową cerą, która nabiera jednolitej barwy. Jest ona również nawilżona i odżywiona. Po kilku aplikacjach zauważymy, że drobne niedoskonałości znikają, a nowe pojawiają się rzadziej lub wcale.

Najbardziej zależało mi na pozbyciu się przebarwień potrądzikowych na policzkach i muszę przyznać, że maseczki się z nimi rozprawiły. Zmiany nadal są wprawdzie widoczne, ale ich kolor jakby wyblakł i po przypudrowaniu nie widać po nich śladu.

Skład maseczki do twarzy Power of Nature z niebieską glinką,
 „smoczą krwią” i owocami Yuzu Ceramide

  • Blue Clay (niebieska glinka syberyjska) - jedna z najrzadszych i najbardziej poszukiwanych glinek kosmetycznych. Wykazuje właściwosci odżywcze, regenerujące i przeciwzapalne. Doskonale oczyszcza i odświeża skórę, a dzięki mikrocząsteczkom krzemionki działa pilingująco.
  • Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej migdałowy) - substancja bogata w witaminy młodości (A i E). Poprawia ukrwienie skóry, wyrównuje jej koloryt, łagodzi stany zapalne oraz chroni ją przed warunkami atmosferycznymi takimi jak silny wiatr lub słońce. Dodatkowo nawilża, zmiękcza i wygładza oraz wpływa na prawidłowe funkcjonowanie cementu międzykomórkowego.
  • Croton Lechleri Resin Powder (ekstrakt z żywicy drzewa Croton Lechleri, smocza krew) - bogate źródło fenoli, fitosteroli i alkaloidów. Odbudowuje włókna kolagenowe, odmładza, chroni przed wolnymi rodnikami, działa przeciwzapalnie oraz przyspiesza procesy gojenia.
  • Euterpe Oleracea Fruit Extract (ekstrakt z jagód acai) - bogate źródło witaminy C, E, kompleksu witamin B-B1, B2, B3, a także fosforu, potasu, wapnia i żelaza. Ekstrakt z jagód acai jest naturalnym przeciwutleniaczem i filtrem promieniochronnym.
  • Sodium Benzoate (benzoesan sodu) - nie kumuluje się w organizmie, dlatego też nie wywołuje efektów długofalowych. Jego maksymalne stężenie w produkcie nie może jednak przekroczyć 0,5%
  • Potassium Sorbate (sorbinian potasu) - składnik pochodzenia chemicznego, który rzadko wywołuje reakcje alergiczne. Aprobowany przez EcoCert.



Skład maseczki do twarzy Power of Nature z żółtą glinką syberyjską,
śluzem ślimaka i owocami Acai

  • Yellow Clay (glinka żółta) - podnosi sprężystość i elastyczność skóry, opóźnia proces powstawania zmarszczek oraz usuwa zmęczenie i napięcie.
  • Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej migdałowy) - substancja bogata w witaminy młodości (A i E). Poprawia ukrwienie skóry, wyrównuje jej koloryt, łagodzi stany zapalne oraz chroni ją przed warunkami atmosferycznymi takimi jak silny wiatr lub słońce. Dodatkowo nawilża, zmiękcza i wygładza oraz wpływa na prawidłowe funkcjonowanie cementu międzykomórkowego.
  • Snail Secretion Filtrate (filtrowany śluz ślimaka) - składnik o działaniu antyoksydacyjnym, antybakteryjnym, przeciwgrzybiczym, regenerującym, nawilżającym i złuszczającym. Łagodzi podrażnienia, redukuje blizny i rozstępy, przyspiesza gojenie skóry oraz ujędrnia ją.
  • Euterpe Oleracea Fruit Extract (ekstrakt z jagód acai) - bogate źródło witaminy C, E, kompleksu witamin B-B1, B2, B3, a także fosforu, potasu, wapnia i żelaza. Ekstrakt z jagód acai jest naturalnym przeciwutleniaczem i filtrem promieniochronnym.
  • Sodium Benzoate (benzoesan sodu) - nie kumuluje się w organizmie, dlatego też nie wywołuje efektów długofalowych. Jego maksymalne stężenie w produkcie nie może jednak przekroczyć 0,5%
  • Potassium Sorbate (sorbinian potasu) - składnik pochodzenia chemicznego, który rzadko wywołuje reakcje alergiczne. Aprobowany przez EcoCert.



Skład maseczki do twarzy Power of Nature z mixem peloidów,
„smoczą krwią” oraz śluzem ślimaka

  • Yellow Clay (glinka żółta) - podnosi sprężystość i elastyczność skóry, opóźnia proces powstawania zmarszczek oraz usuwa zmęczenie i napięcie.
  • Blue Clay (niebieska glinka syberyjska) - jedna z najrzadszych i najbardziej poszukiwanych glinek kosmetycznych. Wykazuje właściwosci odżywcze, regenerujące i przeciwzapalne. Doskonale oczyszcza i odświeża skórę, a dzięki mikrocząsteczkom krzemionki działa pilingująco.
  • Sulphide-Silt Mud (błoto iłowo-siarczkowe) - minimalizuje pojawianie się zmarszczek, głęboko oczyszcza, odżywia, regeneruje, ujędrnia skórę oraz przywraca jej blask.
  • Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej migdałowy) - substancja bogata w witaminy młodości (A i E). Poprawia ukrwienie skóry, wyrównuje jej koloryt, łagodzi stany zapalne oraz chroni ją przed warunkami atmosferycznymi takimi jak silny wiatr lub słońce. Dodatkowo nawilża, zmiękcza i wygładza oraz wpływa na prawidłowe funkcjonowanie cementu międzykomórkowego.
  • Croton Lechleri Resin Powder (ekstrakt z żywicy drzewa Croton Lechleri, smocza krew) - bogate źródło fenoli, fitosteroli i alkaloidów. Odbudowuje włókna kolagenowe, odmładza, chroni przed wolnymi rodnikami, działa przeciwzapalnie oraz przyspiesza procesy gojenia.
  • Snail Secretion Filtrate (filtrowany śluz ślimaka) - składnik o działaniu antyoksydacyjnym, antybakteryjnym, przeciwgrzybiczym, regenerującym, nawilżającym i złuszczającym. Łagodzi podrażnienia, redukuje blizny i rozstępy, przyspiesza gojenie skóry oraz ujędrnia ją.
  • Sodium Benzoate (benzoesan sodu) - nie kumuluje się w organizmie, dlatego też nie wywołuje efektów długofalowych. Jego maksymalne stężenie w produkcie nie może jednak przekroczyć 0,5%
  • Potassium Sorbate (sorbinian potasu) - składnik pochodzenia chemicznego, który rzadko wywołuje reakcje alergiczne. Aprobowany przez EcoCert.



Maseczkę do twarzy Power of Nature z niebieską glinką, „smoczą krwią” 
i owocami Yuzu Ceramide możecie zakupić tutaj: [KLIK].

Maseczkę do twarzy Power of Nature z żółtą glinką syberyjską,
 śluzem ślimaka i owocami Acai możecie zakupić tutaj: [KLIK].

Maseczkę do twarzy Power of Nature z mixem peloidów, „smoczą krwią” 
oraz śluzem ślimaka możecie zakupić tutaj: [KLIK].

Co sądzicie o maseczkach Rapan Beauty?
Przekonały Was swoimi składami i działaniem?

27 komentarzy:

  1. Bardzo lubie maseczki do twarzy z glinką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydałaby mi się do mieszanej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolory bardzo ciekawe:)Chętnie bym je poznała:)

    OdpowiedzUsuń
  4. I mówiąc szczerze nie wiem czy to dobrze działa na ich PR ponieważ smocza krew średnio mi się kojarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smoczą krew pozyskuje się z drzewa Croton Lechleri. Ekstrakt ma krwisto-czerwony kolor i stąd ta nazwa.

      Usuń
  5. Ostatnio się nad nimi zastanawiałam, ale póki co odpuściłam, zdecydowanie mam już w czym wybierać =)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawie prezentuja się te maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te owoce acai mnie kuszą

    OdpowiedzUsuń
  8. WOW wszystkie bym przetestowała! :D podobają mi się nazwy :D Smocza krew chyba najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy dodatek olejku migdałowego nie sprawia, że nawet po zmyciu jest tłusty filtr na twarzy?

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja mama na gwiazdkę dostała krem z jadem żmii - brzmi strasznie, ale wygląda jak zwykły krem:) Ja niestety mam bardzo wrażliwą twarz i mogę używać naprawdę ograniczonej ilości kosmetyków ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Smoczą krew chętnie bym przetestowała! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dużo dobrego naczytałam się o tych maseczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Smocza krew?? Ten śluz z ślimaka też dosyć niespotykany :o

    OdpowiedzUsuń
  14. nie znam tych maseczek, ale miałam kilka koreańskich kosmetyków ze śluzem ślimaka :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkie trzy chętnie bym wypróbowała :)Jeszcze ich nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Używam smoczej krwi ale z Oragnic Life. Jest b. dobra. Tu mam jeszcze fajny program lojalnościowy i wychodzi mnie tanio kupić kosmetyki dla nas czworga. Przy okazji oszczędzam, a kosmetyki są naprawdę dobre. I wychodzi niedrogo.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam, ale namówiłaś mnie - najbardziej chyba kusi mnie ta druga :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy nie używałam maseczek, ponieważ jakoś nie mogę się do nich przekonać. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  19. Już kolejny raz widzę dobrą opinię na ich temat - chyba czas i pora samej się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie przypominam sobie, bym kiedyś o nich słyszała, a nazwy są bardzo intrygujące! :) Bardzo chciałabym je wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Słyszałam już coś kiedyś o nich.
    Ciekawe czy mają maski w płacie, bo jestem fanką tej formy.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mnie zaciekawiły te maseczki ze śluzem ślimaka. Myślę, że mogłyby się u mnie sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Te maseczki są bardzo ciekawe niedawno dużo słyszałam o tej marce :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ciekawe produkty, ja ostatnio często stosuję maseczki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam niebieską wersję i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nazwa "Smocza krew' odstrasza ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy pozostawiony komentarz 💚

Copyright © 2018 Toksyczna kosmetyczka