5 sprawdzonych sposobów na relaks
Ostatnio dotarło do mnie, że coraz mniej czasu poświęcam dla siebie, a codzienne obowiązki i praca pochłaniają mnie bez reszty. Wstaję o poranku, robię to, co do mnie należy i kładę się spać – to właśnie według takiego schematu żyję od Nowego Roku. I pomyśleć, że jeszcze w przerwie świąteczno – sylwestrowej obiecałam sobie, że od stycznia zwolnię i skupię się bardziej na sobie. Listy noworocznych postanowień nigdy nie robiłam, bo uważam, że każda chwila jest dobra na wprowadzenie zmian, ale w kajecie zanotowałam sobie, że w 2020 roku postawię na relaks. Nie, żebym się miała relaksować non stop, bo takie życie nie jest dla mnie. Chcę po prostu tak rozplanować swój czas, aby znaleźć chwilę na to, by po prostu odpocząć i rozluźnić się po ciężkim dniu.
Moje niezawodne sposoby na relaks? Mam ich kilkanaście. Dziś przedstawię Wam pięć z nich – te, z których korzystam najczęściej i które się u mnie najlepiej sprawdziły. Mam nadzieje, że wśród tej listy znajdziecie propozycje także i dla siebie.
1. Oczyść swoją przestrzeń
Czy sprzątanie może być relaksujące? Może nie dla wszystkich, ale uwierzcie mi, że gdy uprzątniecie bałagan, który Was otacza, to błyskawicznie poczujecie się lepiej. Spoglądanie na górę ubrań czekających na upranie, kurz na meblach, naczynia w zlewie – czy też Was to irytuje? Jeśli tak, to z pewnością nie zrelaksujecie się, dopóki się z tym nie rozprawicie. Możecie próbować, ale i tak Wasze myśli będą krążyły wokół tego, co pozostało Wam jeszcze do zrobienia. Tylko nie próbujcie oszukiwać. Wepchnięcie bałaganu do szafy nie sprawi, że magicznie zniknie. Nie tędy droga.
Przestrzeń oczyszczona? Brawo! A wiecie, że ta czynność pozwoliła Wam spalić dodatkowo zbędne kalorie? Wystarczyło zaledwie 30 minut, by pozbyć się ich ponad 100! Może to nie jest zbyt dużo, ale już sama świadomość, że zrobiło się coś nie tylko dla domu i dla siebie, pozwala poczuć się lepiej.
2. Postaw na wysiłek fizyczny
Sprzątanie to była tylko rozgrzewka. Teraz czas na prawdziwy trening! Wysiłek fizyczny to świetny sposób na pozbycie się stresu i napięcia pod warunkiem, że nie jesteś przemęczona/y i naprawdę go potrzebujesz.
Wiem, że obecna pogoda nie zachęca do wystawiania nosa za drzwi, jednak to nie powinno stanowić wymówki. Ćwiczyć można przecież w domu. Postaw zatem na taki rodzaj aktywności, który sprawia Ci przyjemność. W Internecie znajdziesz sporo filmów instruktażowych, które przeprowadzą Cię przez każdy etap treningu. Wolisz ćwiczyć sam – nie ma sprawy. Opracuj własny plan treningowy. Nie zapomnij tylko o rozgrzewce. Pamiętaj też, by nie ćwiczyć w późnych godzinach wieczornych. Z własnego doświadczenia wiem, że to nie najlepsze rozwiązanie. Trening pobudza wyrzut hormonów stresowych i sprawia, że pomimo zmęczenia czujesz, że możesz przenosić góry. Ta dodatkowa energia może jednak sprawić, że pójście spać o zwyczajnej porze okaże się sporym wyzwaniem.
3. Zorganizuj domowe SPA
Zdaję sobie sprawę z tego, że po ciężkim dniu nikt nie myśli o organizowaniu SPA. W końcu komu by się chciało spędzać długi czas w łazience, nacierać całe ciało balsamem lub nakładać maseczkę na twarz i trzymać ją kilka minut, a potem zmywać. To przecież takie pracochłonne. Mam jednak sposób na ekspresowe zabiegi, które przynoszą ciału ukojenie, a nam pozwolą rozluźnić się i zrelaksować.
Pierwszy etap to prysznic. Zażywając kąpieli, warto sięgnąć po olejki myjące. Ciało dzięki nim będzie czyste i przyjemnie nawilżone, a my nie będziemy musieli aplikować na nie balsamu. Na włosy polecam nałożyć ekspresową odżywkę. Moją ulubioną jest ta z Zielonego Laboratorium. Działa tak błyskawicznie, że zaraz po nałożeniu można ją zmyć. Zwróćcie uwagę, że podczas jednej czynności, jaką jest kąpieli, wykonaliśmy kilka zabiegów: umyliśmy i nawilżyliśmy ciało oraz odżywiliśmy i zregenerowaliśmy włosy.
Czas na pominięte do tej pory partie, a mianowicie twarz i stopy. Te drugie można oczywiście pominąć, jeśli jesteśmy wyjątkowo zmęczeni, jednak o pielęgnacji twarzy nie powinno się zapominać. Co jednak zrobić w sytuacji, gdy marzy nam się nałożenie maseczki, ale nie chce nam się wykonywać tylu kroków, a o czekaniu aż zacznie działać, już nie wspomnę. Rezygnować? Oczywiście, że nie! A gdybym powiedziała Ci, że taki zabieg można wykonać już w 90 sekund? Tyle właśnie trwa pielęgnacja urządzeniem UFO od marki FOREO. Wystarczy, że wyjmiesz niewielkich rozmiarów maseczkę i umieścisz na urządzeniu. Potem możesz już tylko zrelaksować się, gdyż całą pracę wykona za Ciebie to inteligentne urządzenie.
UFO wykorzystuje najnowszą technologię Hiper infusion, która emituje ciepło lub zimno w głąb skóry, oraz pulsacje T-Sonic™, przenoszące aktywne składniki zawarte w wybranej przez nas maseczce. Do moich ulubionych maseczek zaliczam Make My Day z kwasem hialuronowym oraz dodatkiem czerwonych alg oraz Youth Junkie, która głęboko nawilża skórę i ją wygładza.
Wróćmy jeszcze do stóp. Aby były miękkie i zadbane wystarczy je odpowiednio nawilżać. Jeśli nie macie jednak czasu na ich codzienne smarowanie, to wystarczy, że raz na jakiś czas zaaplikujecie na nie grubszą warstwą kremu i założycie zwykłe bawełniane skarpetki. Zabieg najlepiej wykonać przed położeniem się spać. Polecam Wam zaopatrzyć się w skarpetki kosmetyczne – nie są drogie, a o wiele grubsze, przez co nie przepuszczają kosmetyku i znacznie lepiej się w nich śpi. Taki sam zabieg możecie wykonać także na dłonie.
4. Włącz tryb offline
Spędzając czas w pracy jesteś zmuszony/a odbierać telefony i odpisywać na wiadomości. Dlaczego więc po powrocie do domu sięgasz po telefon i zaczynasz zabawę od nowa? Przeskakując z jednego serwisu społecznościowego na drugi, nie zrelaksujesz się i nie poczujesz lepiej. Wręcz przeciwnie – natłok zbyt wielu informacji może się okazać przyczyną frustracji, a przecież nie do tego dążyliśmy. Warto zatem odciąć się na chwilę od świata i skupić tylko na sobie. Może zamiast smartfona weźmiesz do ręki książkę?
5. Pobaw się z pupilem
Przebywanie ze zwierzętami niesie za sobą wiele dobrego i to zarówno dla nich, jak i dla nas samych. Pupil to w końcu najlepszy przyjaciel człowieka i kto jak nie on zrozumie, co nam dolega. Po ciężkim i stresującym dniu wyjdź z psem na spacer lub weź kota na kolana i dotknij jego miękkiego futra. Czy życie nie staje się wówczas lepsze, a wszelkie troski odchodzą w niepamięć w ekspresowym tempie?
A jakie Wy macie sposoby na relaks?
Co jeszcze dopisalibyście do mojej listy?
U mnie świetnie sprawdza się wysiłek fizyczny, a potem chwila offline np. z książką :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię się trochę zmęczyć. Wiadomo - endorfiny :)
UsuńO tak, to zdecydowanie pomoga w odstresowaniu! :)
UsuńDla mnie najlepszym sposobem na relaks jest masaż i mruczenie kotów 😀
OdpowiedzUsuńMruczenie kotów to najlepszy rodzaj muzyki :)
UsuńO, mruczenie kotów jest boskie.
UsuńUwielbiam kocie istotki, ale akurat ich mruczenie nie przemawia do mnie, a mój mąż wprost je uwielbia.
UsuńOstatnio dla mnie najlepszym relaksem jest sen. Ale to dlatego, że ostatnie miesiące ciąży wymagają odpoczynku. Za to wszystkie wymienione punkty mam odhaczone każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńBrawo TY :)
UsuńJa też lubiłam pospać w ciąży. Nie wiem dlaczego, ale tylko w pierwszej. Może zwyczajnie miałam więcej na to czasu, to korzystałam?
Usuńpraca pracą,ale dla sb też trzeba mieć czas
OdpowiedzUsuńDokładnie tak 0 o sobie nie powinno się zapominać :)
UsuńPrzede wszystkim o sobie :)
UsuńDla mnie sprzątanie jest bardzo relaksujące, pozwala mi się też tak wewnętrzne oczyścić :)
OdpowiedzUsuńJa mam to samo :)
Usuńoj tak fajnie mieć pupila, zabawa i w ogóle przebywanie ze zwierzakiem daje mnóstwo radości.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Korzystam z tego dopóki jest jeszcze zimno na dworze, bo jak tylko nadejdzie wiosna, to kot będzie w domu wyjątkowym gościem. Gdy tylko robi się ciepło, to od razu wychodzi i spędza poza domem całe dnie :D
UsuńNo tak koty mają swoje drogi, zdecydowanie. Na zewnątrz kot ma wiele ciekawych swoich spraw:)
UsuńJazda konna bardzo mnie relaksuje, a w domu pieszczoszki z moim psem.
OdpowiedzUsuńCzas spędzony ze zwierzakami rzeczywiście pozwala zapomnieć o problemach :)
UsuńO, zawsze chciałam nauczyć się jeździć na koniu.
UsuńJa się relaksuje z serialem Przyjeciele i butelką dobrego wina :D
OdpowiedzUsuńJa bym się już nie zrelaksowała, ponieważ nie lubię wina i nie cierpię tego serialu.
UsuńJa też nie przepadam za winem.
UsuńJa zależy jakie! :D
UsuńMnie żadne nie smakuje 😁
UsuńTo mój dawny sposób na relaks, sporo odcinków i lampek wina. ;)
UsuńJak ja zgadzam się z takim podejściem :) Uwielbiam domowe spa i też od pewnego czasu używam Foreo, tyle, że LUnę 3. Niezastąpiony relaks :)
OdpowiedzUsuńTeż mam LUNĘ i bardzo ją sobie chwalę :)
UsuńDla mnie dobrym sposobem na relaks jest czytanie książki.
OdpowiedzUsuńJa wszystkie wypisane przez Ciebie rzeczy praktykuję! Kiedyś strasznie nie lubiłam sprzątać, ale zauważyłam, że minimalizm i ogarnięte wokół mnie otoczenie działają na mnie na wieelki plus! Teraz, kiedy jestem we Wro na studiach, bardzo o to dbam. W domku natomiast mam swoje dwa pieseczki- moje ukochane:))
OdpowiedzUsuńMój kanał
Blog ;)
Sama również zauważyłam, że ogarnięcie domu mnie rozluźnia i pomaga rozładować napięcia.
UsuńJa również mam kilka sprawdzonych sposobów na relaks: domowe spa, dobra książka i gorąca czekolada. 😉
OdpowiedzUsuńJa słodyczy unikam, ale cop do pozostałych propozycji, to jestem na tak :)
UsuńDobra książka mnie także relaksuje.
UsuńOj tak, gorąca czekolada towarzyszy mi często w zimowe wieczory. :)
UsuńWszystkie te punkty wykonuje :) mam też inne sposoby na relaks, ale te tutaj opisane są idealne ;)
OdpowiedzUsuńDziś relaksowałam się w domowym Spa :) maseczki, peelingi, balsamy - same przyjemności :)
UsuńJa do tego jeszcze dodałabym "poczytaj książkę w spokoju", bo zawsze mnie to relaksuje.
OdpowiedzUsuńTo prawda, mnie też.
UsuńDla mnie relaks, jako dla mamy bliźniaków, to możebność pobycia w ciszy i robienia tego co się lubi, np. malowania, bez ciągłego się odrywania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne patenty, godne polecenia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z kilku z nich skorzystasz :)
UsuńJa do tego mogę dołożyć słuchanie: albo muzyki, albo audiobooków. Zawsze mnie odpręża po ciężkim dniu.
OdpowiedzUsuńA ja jakoś za muzyką nie przepadam.
UsuńW ten weekend porady jak na wagę złota 😁
OdpowiedzUsuńW całości się z tobą zgadzam, ale mam problemy z zagospodarowaniem sobie czasu na takie rzeczy :( Chociaż wiem, że warto.
OdpowiedzUsuńU mnie z czasem bywa różnie, ale staram się znaleźć go chociaż odrobinę i przeznaczyć dla siebie.
UsuńJa lubię moje domowe spa. Nie jest to nic wymyślnego, ale pozwala mi się zrelaksować :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. I w dodatku pozwala zapomnieć na chwilę o całym świecie.
UsuńWszystko oprócz zabawy z pupilem uwielbiam :-) Bardzo jestem chętna na domowe spa, choć w nowym domu niestety nie mamy wanny i relaksującej kąpieli brakuje mi najbardziej.
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym sposobem na relaks jest książka i kubek kawy. :)
OdpowiedzUsuńMoim również, jednak zamiast kawy preferuję herbatkę 😁
UsuńKawę najchętniej dołączam na jesienne i zimowe dni, natomiast wiosną i latem ciągnie mnie do mięty. :) Kilka minut wyciszenia z gorącym lub zimnym napojem bardzo relaksuje. :)
UsuńW moim przypadku sprzątanie może być relaksujące i oczyszczenie otoczenia dużo daje :). U mnie sprawdza się też książka :)
OdpowiedzUsuńKsiążka to chyba najbardziej sprawdzony sposób u większości z nas 💙
UsuńWidzę, że mamy bardzo podobne sposoby na relaks ;) Zwłaszcza domowe SPA i zabawa z kotełkiem, są moimi ulubionymi :)
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️
UsuńJa też przyłączam się do zabawy z kotełem, który daje taką radość, że człowiek zapomina o zmęczeniu:)
UsuńU mnie relaks to dobra książka lub wypad za miasto we dwoje :)
OdpowiedzUsuńWypad za miasto to też ciekawa opcja 😉
Usuń3 i 5 są dla mnie. Chociaż domowe spa to dla mnie wanna pełna gorącej wody i piany - leżeć tak mogę i 2h i czytam książkę.
OdpowiedzUsuńJa zawsze podziwiam takie leżenie, bo mi zwyczajnie zimno w wannie szybko się robi :D Chyba bym musiała mieć podgrzewaną wannę (moje marzenie!).
UsuńJa też lubię leżeć w wannie, ale co chwila muszę dopuszczać wody, bo faktycznie robi mi się zimno 😁
Usuńgreat post.
OdpowiedzUsuńIdealne sposoby dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPoleca zatem skorzystać z nich przy najbliższej okazji 😘
UsuńJa po wielu latach nauczyłam się doceniać czas dla siebie i najlepiej go wykorzystywać na relaks :)
OdpowiedzUsuńA ja się tego cały czas uczę 🙈
UsuńMnie relaksują książki albo wysiłek fizyczny. Wszystko zależy od dnia.
OdpowiedzUsuńTo prawda - wszystko zależy od dnia i pokładów chęci 😁
UsuńRzadko kiedy mam czas na relaks w dosłownym znaczeniu tego słowa. Przeważnie staram się zrobić coś dla siebie na szybko, bo na głowie mam strasznie dużo spraw związanych z pracą, domem czy dziećmi. Pocieszam się, że zrelaksuję się na starość ;)
OdpowiedzUsuńJa sie podpisuje rekami i nogami pod wysilkiem fizycznym. Umyslowo - to naprawde niesamowicie odpreza
OdpowiedzUsuńEndorfiny robią swoje 😍😍
Usuńmnie bardzo relaksują porządki i w przestrzeni gdzie ilość rzeczy jest ograniczona bardzo dobrze się czuję. choć z natury jestem chomikiem, wieczorne spa też jest niezastąpione i konieczne co jakiś czas
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, przydatne rady :) I ta o sprzątaniu - niby nikt nie posądziłby tego o relaksujące, ale jak ja mam w domu czysto i wszystko jest zrobione, to od razu człowiekowi lepiej :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. I nie musimy się stresować, że ktoś do nas wpadnie i zobaczy bałagan 😁
UsuńBardzo interesujące rady na temat wypoczynku. I niby sprzątania nie posądziłbym o zajęcie relaksujące, to jakby się zastanowić, faktycznie posprzątanie daje pewną dozę satysfakcji i później relaksu po skończonej pracy. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak 😁😁
UsuńTotalnie się zgadzam Ale co do pierwszego punktu przekonałam się dopiero niedawno. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak posprzątane mieszkanie może wpływać na samopoczucie. A wystarczy 15 minut dziennie by ten porządek utrzymać :) żałuję tylko, że nie mam pupila, z którym mogłabym się pobawić ;)
OdpowiedzUsuńMoże zatem adoptujesz jakiegoś kociaka? 😍
UsuńSprzątam mieszkanie, bez dzieci wokoło faktycznie może zrelaksować :D Ja lubię do sprzątania włączyć sobie relax music :)
Usuń1, 3, 4, 5 - jak najbardziej. Tylko z tym wysiłkiem fizycznym na bakier
OdpowiedzUsuńUwierz mi, że jak już zaczniesz, to nie będziesz potrafiła przestać 😍
UsuńJakiś film, wtedy się odrywam od codzienności, bo kot to codzienność :-))))
OdpowiedzUsuńJazda na rowerze to też relaks, nawet jak jadę załatwiać sprawy na mieście...
Teraz sobie uświadomiłam, że jak zmywam naczynia, to dla mnie też jest relaks i oderwanie się od codzienności :-))))
UsuńJa akurat za zmywaniem naczyń niespecjalnie przepadam 😅
UsuńAle za to można sobie myśleć o niebieskich migdałach :-)))
UsuńDla relaksu uwielbiam sięgać po książkę lub spędzam czas z mężem, rodziną :)
OdpowiedzUsuńCzytanie książek potrafi relaksować - potwierdzam 😊
UsuńPięknie o tym piszesz, ale niestety przy małych dzieciach znalezienie godziny dla siebie graniczy z cudem.
OdpowiedzUsuńZdaję sobie z tego sprawę :)
UsuńAż mi przypomniałaś co mnie wtedy relaksowało: wybranie się samemu na zakupy. Nie takie ubraniowe czy kosmetyczne, ale zwykłą spożywkę. Ale SAMEMU! Często kładłam synka spać, mąż z nim zostawał, a ja hop o 22:00 do sklepu całodobowego. To było piękne!
Usuńżeby się całkowicie zrelaksować musiałabym wyjechać bez dziecka do spa najlepiej :D
OdpowiedzUsuńto jest chyba do zrobienia? 🤔
UsuńJa bym jeszcze to tych pięciu dodała wieczór z dobrą książką ;)
OdpowiedzUsuńi kocykiem oraz ciepłą herbatką 🤩
UsuńNa domowe spa zawsze muszę mieć czas. Po tym wszystko od razu wydaje się przyjemniejsze :)
OdpowiedzUsuńDlatego ja swoje SPA staram się robić przeważnie w weekendy.
UsuńCiekawe sposoby na relaks. Najczęściej preferuję piątą propozycję zaproponowaną przez ciebie. Dodatkowo lubię się zrelaksować czytając książki.
OdpowiedzUsuńA masz kota, czy psa?
UsuńPsa, który ma cechy kota☺️. Nie wiem jak to się stało.
UsuńOj tak, bycie offline bardzo pomaga. :) No i dobra książka oczywiście. :)
OdpowiedzUsuńi do tego kocyk, żeby stópki nie zmarzły 😊
UsuńJa zalecam słuchanie muzyki. Osobiście stawiam wtedy na Ennio Morricone i Hansa Zimmera. :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię słuchać muzyki, jednak relaksuję się dopiero przy mocniejszych brzmieniach 😅
UsuńSuper post!
OdpowiedzUsuńDziękuję 🥰
UsuńTen wysiłek fizyczny to najwieksze wyzwanie
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że największym wyzwaniem będą porządki 🤔
UsuńDla mnie najlepszym sposobem na odprężenie jest kąpiel z pianką, dobra książka lub serial i butelka wina :)
OdpowiedzUsuńKąpiel z pianką to jest to. Byle była długa i ciepła 😊
UsuńCzasem naprawdę warto spojrzeć na codzienne standardowe działania, jako na rytuały.. wówczas wszystko nabiera innego wymiaru. Ja też każdego dnia doszukuje się takich drobizagów w swoich stałych czynnościach. Nowy kosmetyk, nowy krem, czy balsam... i już mamy wrażenie, że sobie sprawiłyśmy przyjemność. Poza tym nie będę oryginalna - zapach świec, jej płomień, oraz muzyka w tle..
OdpowiedzUsuńCzasami warto zadbać o same stopy, aby zrelaksować się i poczuć odnowionym!W końcu to na stopach jest dużo punktów, które oddziałują na resztę ciała.
OdpowiedzUsuńInspirujący wpis. Dziś jest niedziela i od rana postawiłam na relaks :)
OdpowiedzUsuńDomowe spa najlepsze na relaks. Chcę to urządzenie UFO! Musi być świetne :D
OdpowiedzUsuńTo prawda - jest świetne 💚
UsuńJa niestety nie mam zbytnio czasu na relaks. Ale jak już to proszę męża o masaż.
OdpowiedzUsuńSprzątanie mnie nie relaksuje, jak widzę bałagan, to o prostu zamykam drzwi i wychodzę na spacer 😂😂😂
OdpowiedzUsuńZa to wysiłek fizyczny, kot i książka są dobre na wszystko.
UsuńObowiązkowo wysiłek fizyczny, później chwila relaksu przed dobrym filmem:) tryb offline ostatnio coraz częściej stosuję
OdpowiedzUsuńJa też coraz częściej stosuję całkowity tak offline. A w święta to już całkowicie dystansuję się od wszystkiego 🙂
UsuńU mnie wysiłek fizyczny sprawdza się w tej kwestii świetnie <3
OdpowiedzUsuńNajbardziej relaksuje mnie czytanie, podróże we dwoje i czasem chwila ciszy...
OdpowiedzUsuńOdpoczywam zawsze podczas ćwiczeń. Dla mnie najlepsza opcja na odstresowanie się itp.
OdpowiedzUsuńMnie osobiście relaksuje domowe Spa, czas spedzony ze zwierzakami oraz moment kiedy piję kawę w ciszy. Każdy z nas powinien znaleść czas dla siebie. Może to być tylko moment, ale to zawsze coś.
OdpowiedzUsuńŚwietne patenty na relaks, u mnie wszystkie wykorzystywane na bieżąco.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. W 100& zgadzam sie żeby przechodzić offline. Bycie w sieci to chyba najbardziej stresująca rzecz każdego dnia. Apropos książek widziałem ostatnio ranking najbardziej odstresowujących czynności. Były tam m. in. gry komputerowe, sport i spotkanie z przyjaciółmi. Na pierwszym miejscu znalazła się jednak lektura książek. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPies i domowe spa - zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńwszystkie przytoczone przez Ciebei sposoby są super i u mnie również się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to każdy po swojemu się relaksuje, a i my sami często zmienne metody wykorzystujemy. U mnie najlepiej sprawdza się spotkanie z książką, spacer z psem, zabawa z kotem.
OdpowiedzUsuńKot to tylko co jakiś czas u brata ;) Tak to lubię bez kompa fona, z książką i domowe spa, świetne połączenie i długie spacery po Solankach z córką :)
OdpowiedzUsuńMoja recepta to dać sobie solidny wycisk ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałbym dodać jeszcze długi prysznic po wspomnianym wycisku ;)
UsuńWysiłek fizyczny i mruczący kot na kolanach sprawdzają się zawsze jako odstresowywacze. Plus dobra książka i kubek gorącej herbaty chai. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie takim reklaksem jest właśnie domowe spa, odcięcie się od świata online i wieczór pod kocem z dobrym filmem
OdpowiedzUsuńOstatnio jednak brakuje mi czasu na takie beztroskie odpoczywanie i regenerację. Dużo się u mnie dzieje, wszytsko w biegu i z masą stresu, który nie pozwala na relaks. Jak tylko znajdę dłuższą chwilę, wykorzystam ja na maksa żeby dodać sobie sił i odpocząć bez wyrzutów sumienia.
UsuńDla mnie najlepszym relaksem jest wieczór z dobrą książką. Czytać uwielbiam i mogłabym to robić bez końca.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo, i nie ma wielkiego znaczenia, czy czytam, czy uczę się, czy nawet piszę. :)
UsuńTo też prawda, tak samo mam :)
UsuńMój telefon jest zawsze offline. Jeśli chcę wejść w internet (czy na fb itp.) to go wtedy włączam. Zero powiadomień, non-stop wibrującego telefonu. Polecam :D
OdpowiedzUsuńMi wystarczy cichy wieczór dobra książka i smaczne wino. I umiem się zrelaksować, wystarczy tylko cisz, której tak brakuje w codziennych dniach
OdpowiedzUsuńNazwałaś to, z czego nie zdawałam sobie sprawy: sprzątanie relaksuje!
OdpowiedzUsuńJuż półtora roku żyję w permanentnym remoncie 😂😁 Jak coś się doprowadzi to stanu, jaki jest zaplanowany, to wtedy relaks pełną parą!
Ja relaksuje się przy muzyce lub jakimś luźnym serialu ^^
OdpowiedzUsuńU mnie działa domowe SPA, a jeszcze lepiej wyjazd do SPA...
OdpowiedzUsuńKot to najlepszy relaksujący futrzasty zwierz jaki potrafi ze mnie "ściągnąć" zmęczenie i zły nastrój.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tę formy relaksu, ale mam też swoje własne, na przykład relaksuje mnie to, jak wiem, że wszystko ogarnęłam, co zaplanowałam ;-)
OdpowiedzUsuńprzy dzieciach bardzo trudno jest oczyścić swoją przestrzeń, wczoraj sprzątałam 4 razy i efektu nie widać ;-), ale chyba można to zaliczyć jako zabawę z pupilami ;-)
OdpowiedzUsuńNie ma się co śmiać, sprzątanie naprawdę może być oczyszczające dla głowy! Tak samo wysiłek fizyczny, za którym trochę tęsknię ostatnio i chyba czas w końcu do tego wrócić ;-)
OdpowiedzUsuńO widzę moje ulubione UFO, chętnie po nie sięgam. A sprzątanie - zawsze się sprawdza!
OdpowiedzUsuńJa też, ale trzeba to zrobić, więc wykorzystuję pozytywnie takie nudne czynności :-)
OdpowiedzUsuńkrystynabozenna
Dal mnie najlepszy relaks to czytanie książki - oczywiście kryminału :)
OdpowiedzUsuńo spa tak! jak najbardziej, uwielbiam
OdpowiedzUsuńWszystko co tu napisałaś mogę się pod to podpiąć, dodając jeszcze czytanie książek i malowanie którym się zajmuję. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńNumer 1 i 3 u mnie zawsze działa :)
OdpowiedzUsuń... bardzo fajny tekst ... stosuję wszystkie z podanych przez Ciebie metod :) ...
OdpowiedzUsuńCzas dla siebie jest bardzo ważny, bo niestety w tych czasach łatwo zatracić się w masie obowiązków i rzeczy do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńStawiam na ćwiczenia fizyczne, później chętnie jakaś długa kąpiel i maseczka na twarz ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że domowe spa wpływa na mnie najlepiej. Do tego serial i herbata! Bajka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te chwilę relaksu dla siebie 🥰
OdpowiedzUsuńO tak, czasem trzeba zwolnić od pracy, zadbać, zrelaksować się i odpocząć. Ja do tego dodałabym dobrą książkę czy wypad gdzieś poza domem na weekend i już zapomina się o wszystkim ;)
OdpowiedzUsuńO tak! Spa teraz chyba najbardziej by mi sie przydało!
OdpowiedzUsuńJa się relaksuję gdy prowadzę samochód :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej relaksuje czytanie książek.
OdpowiedzUsuńJa chyba najbardziej lubię się relaksować w domu. Kawa, książka to jest coś co lubię najbardziej. Latem uciekamy na szlaki we dwoje!
OdpowiedzUsuńDomowe spa to chyba moja ulubiona metoda na relaks. No, jeszcze książki ale nic tak nie odpręża jak ciepła pachnąca kąpiel i maseczka na twarz.
OdpowiedzUsuńNa mnie dobrze działa gorąca kąpiel i książka 😍
OdpowiedzUsuńGorąca kąpiel to świetna sprawa 👍
UsuńJa nie mam szans na relaks, w moje dzieci coś wstąpiło i jest jeden wielki harmider.
OdpowiedzUsuńuwielbiam domowe spa, nic mnie tak nie odpręża jak to, wysiłek fizyczny również
OdpowiedzUsuńTeż mam kilka takich własnych sposobów na relaks i stosuję któryś codziennie :)
OdpowiedzUsuńmi wystarcza dobra książka i śpiące dzieci :-)
OdpowiedzUsuńRelaks jest wskazany, my najbardziej lubimy czynny odpoczynek
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdza się długi spacer z pasami, wieczór z dobrą książką i gorąca kąpiel :)
OdpowiedzUsuńPotrzebowałam tego wpisu, od miesiąca się nie relaksowałam. myślę, że od 24 lutego znów będę sobie mogła pozwolić na więcej luzu. Oby.
OdpowiedzUsuńDomowe spa to idealny pomysł na relaks, dobrym sposobem jest także zapakowanie się w kocyk z książką i herbatką lub ewentualnie kieliszkiem wina. :)
OdpowiedzUsuńSposobów na wykorzystanie czasu dla siebie jest wiele. Ja staram się w wolnej chwilii odpoczywać i chodzić na długie spacery nad morzem.
OdpowiedzUsuńU mnie najlepszym sposobem na relaks jest 2 tygodnie urlopu od pracy 😀
OdpowiedzUsuńTo chyba każdy ma podobnie
UsuńCiekawy post , moim relaksem jest to , że słuchać muzyki, czytać książke , fotografować oraz zwijać węż w straży pożarnej
OdpowiedzUsuńdomowe spa, to jest coś. co faktycznie baaardzo lubię!
OdpowiedzUsuńpraca, pracą, rozwój rozwojem, ale relaks musi być
OdpowiedzUsuńPupila niestety nie mam - z pozostałych propozycji staram się korzystać w miarę systematycznie ;) Sama chętnie dorzuciłabym do Twojej listy czytanie książek i oglądanie ulubionych seriali :) Najważniejsze to jednak zachowanie równowagi w życiu - i reagowanie na bieżące potrzeby organizmu :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię wysiłek na siłowni. Jestem zmęczona, ale i szczęśliwa :) Każdemu polecam :)
OdpowiedzUsuńRelaks jest potrzebny. Kiedyś w końcu trzeba odpocząć. Ja do listy dopisałabym jeszcze książka z kubkiem gorącej czekolady <3
OdpowiedzUsuńPoważnie coś w tym jest, że sprzątanie zdecydowanie relaksuje. Ja tak mam!
OdpowiedzUsuńSpotkałabym się na domowe spa z przyjaciółką :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe SPA, przy delikatnej, relaksacyjnej muzyce, ale również kocyk, książkę i gorącą czekoladę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie relaks to dobra książka, słuchanie muzyki, lub długie spacery :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDomowe kuracje to świetny pomysł na relaks
OdpowiedzUsuńhttps://kazaro.pl/k/60/barber-shop
Jaki przyjemny i relaksujący temat! Aż robi się ciepło na serduszku :))) Zamiast wysiłku fizycznego zdecydowanie wolę postawić na relaks w domowym SPA. Pachnące kule do kąpieli, wanna pełna piany, przyciemnione światło i pachnące, naturalne świece. W tle może lecieć muzyka (ale nie za głośno!) - telefon wyłączony. Jestem tylko ja, moje ciało i czas na pełne odprężenie. To jest to!
OdpowiedzUsuńTym wpisem przypomniałaś mi jak dawno nie robiłam sobie takiego domowego SPA!
OdpowiedzUsuńŚwieca, książka, kocyk, tak najprzyjemniej😊
OdpowiedzUsuńDomowe spa to u mnie rytuał co tydzień. A sprzątanie... cóż, no powinnam!
OdpowiedzUsuńNajlepszy sposób na relaks to świat 100% offline
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojego tekstu mam ochotę na porządną, gorącą kąpiel. Chyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym urządzeniu,bardzo mnie zaintrygowało ! Też nie lubię marnować dużo czasu, więc taka opcja byłaby dla mnie idealna :)
OdpowiedzUsuńStarań się przynajmniej raz w tygodniu znaleźć czas dla siebie
OdpowiedzUsuń