2-fazowe serum do cery suchej od Manilu - czy ukoi przesuszoną skórę?

Uwielbiam kosmetyki polskich manufaktur, które nie tylko cieszą oko swoją prostotą, ale i zachwycają działaniem. Gdybym miała wymienić kilka produktów do twarzy, bez których trudno byłoby mi się obejść, to z pewnością serum znalazłoby się na podium. Serum stanowi dla mnie podstawę pielęgnacji i naprawdę trudno byłoby mi z niego zrezygnować. Dziś przedstawię Wam jedno z moich ostatnich odkryć - 2-fazowe serum do cery suchej marki Manilu. Zapraszam na recenzję.

Krótko o marce

Manilu to polska manufaktura kosmetyków naturalnych. Są one produkowanych ręcznie i zawierają aż 99% składników pochodzenia naturalnego. Opakowania, w których się mieszczą, są natomiast zgodne z ideą less waste. Marce zależy na tym, by nie szkodzić środowisku i zmniejszyć zużycie plastiku.

W Manilu zaufanie to jedna z podstawowych zasad współpracy. Dążymy do wspólnego celu i możemy go osiągnąć tylko wtedy, gdy ufamy sobie nawzajem i wspieramy się w naszych działaniach. Troszczymy się o siebie nawzajem. Troszczymy się o każdy szczegół receptury, o to by surowce, których używamy, były najwyższej jakości, a także o to, by nie szkodzić środowisku i zmniejszyć zużycie plastiku. Im mniej, tym więcej – to proste hasło towarzyszyło nam na każdym etapie tworzenia kosmetyków. Proste składy, to nie oszczędność, a możliwość wykorzystania składników w optymalnych stężeniach, co przekłada się na ich skuteczność. Źródło: https://manilu.pl/o-nas/

2-fazowe serum do cery suchej

Kosmetyk mieści się w buteleczce wykonanej z matowego, przeźroczystego szkła o pojemności 30 ml, która pięknie prezentuje się na łazienkowej półce. Nie mamy tu dodatkowego opakowania w formie kartonu, a wszystkie potrzebne informacja znajdziemy na papierowej etykietce przytwierdzonej do szyjki butelki za pomocą jutowego sznurka. Marka dba o to, by jej produkty wpisywały się w ideę less waste i naprawdę za to należą się pochwały.



Do odmierzania właściwej ilości produktu służy poręczna pipetka ozdobiona bambusowym (tak sądzę) elementem. Zastosowanie gumowego zakończenia jest jak najbardziej na plus - zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie właśnie takie tradycyjne rozwiązania, niż np. pipetki ze wciskanym metalowym elementem, który czasem potrafi się zaciąć, a co gorsza - wypaść i zbić. Tutaj na szczęście nie muszę się obawiać żadnych niespodzianek. Nie boję się także o to, że serum przypadkowo odkręci się w kosmetyczce podczas podróży, gdyż nakrętka z pipetą jest naprawdę świetnej jakości i dobrze zabezpiecza kosmetyk przed rozlaniem.



Serum od Manilu posiada słoneczną barwę i średnio-gęstą, oleistą konsystencję o naturalnym zapachu, który kojarzy mi się z aromatem kwiecistej łąki. Nie jest on nachalny a wręcz przeciwnie - bardzo miły dla nosa. Żałuję tylko, że ten piękny zapach nie towarzyszy mi znacznie dłużej, gdyż w kilka chwil po aplikacji się ulatnia.

Pomimo tego, iż formuła zawiera w sobie oleje, to sam kosmetyk nie pozostawia po sobie lepkiej, świetlistej warstwy. Zamiast tego dobrze się wchłania i nie spływa ze skóry. Serum przed użyciem należy wstrząsnąć celem połączenia ze sobą dwóch faz: wodnej oraz olejowej.



Serum aplikuję według zaleceń producenta (czyli wieczorem), po wcześniejszym oczyszczeniu skóry i spryskaniu jej hydrolatem. Kosmetyku nie nakłada się w dużej ilości - mnie wystarczają trzy krople do pokrycia całej twarzy, z wyjątkiem skóry pod oczami. Serum delikatnie wklepuję i w zależności od potrzeby nakładam na nie krem. 2-fazowe serum do cery suchej jest produktem, który można stosować solo lub właśnie w połączeniu z ulubionym kremem. Po nałożeniu go można przemasować także skórę masażerem, by rozluźnić mięśnie twarzy.



Po pierwszej aplikacji kosmetyku od Manilu już wiedziałam, że będzie z tego miłość. To prawdziwa bomba pełna cennych naturalnych składników dla cery suchej. Skóra dzięki niemu odzyskuje blask, sprężystość i właściwy poziom nawilżenia. Jest ona miękka w dotyku, promienna i jednocześnie matowa. Jej kolor staje się ujednolicony, przez co niedoskonałości stają się mniej widoczne, jednak na pełny efekt trzeba poczekać około dwóch tygodni według zapewnień producenta. Ja nie borykam się aż z tak rzucającymi się w oczy zmianami, wiec u mnie poprawę zauważyłam znacznie szybciej. 2-fazowe serum niweluje także uczucie ściągnięcia oraz pieczenia, które często towarzyszy mi po etapie oczyszczani skóry. Przynosi jej natychmiastowe ukojenie, a ja mogę położyć się do łóżka bez jakiegokolwiek dyskomfortu. Serum ma jeszcze jedną zaletę - nie brudzi i nie tłuści poduszki, za co jestem mu dozgonnie wdzięczna :) Jednym słowem - jestem bardzo zadowolona z ogólnego działania i bardzo się cieszę, że miałam okazję poznać ten produkt.

Skład 2-fazowego serum do cery suchej

  • Aqua (woda).
  • Plukenetia Volubilis Oil (olej Inca Inchi/Sacha Inchi) - posiada właściwości nawilżające, przeciwzapalne, wygładzające, regenerujące oraz przeciwzmarszczkowe.
  • Argania Spinosa Seed Oil (olej arganowy) - tworzy na powierzchni skóry natłuszczającą, wygładzającą, odżywczą i zmiękczającą warstwę ochronną, która zapobiega odparowywaniu wilgoci. Dodatkowo spłyca powstałe zmarszczki, zapobiega powstawaniu kolejnych, niweluje przebarwienia i wspomaga odnowę komórek.
  • Rosa Canina Fruit Oil (olej z owoców dzikiej róży) - hamuje procesy starzenia komórek, zmniejsza blizny oraz głęboko regeneruje skórę
  • Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej jojoba) - wspomaga naturalne funkcjonowanie skóry, reguluje ilość wydzielanego sebum oraz wzmacnia warstwę cementu międzykomórkowego, zachowując naturalną, kwaśną warstwę ochronną skóry.
  • Lactobacillus Ferment (wyciąg z fermentacji bakterii Lactobacillus) - posiada właściwości łagodzące, reguluje pracę gruczołów łojowych oraz wzmacnia naczynia krwionośne.
  • Sclerocarya Birrea Seed Oil (olej z maruli) - zawiera witaminę C i E oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Ma właściwości antybakteryjne i regenerujące, przyśpiesza gojenie ran oraz pomaga niwelować przebarwienia.
  • Tocopheryl Acetate (witamina E) - przyczynia się do wygładzenia skóry, działa kojąco, niweluje ewentualne stany zapalne oraz zmniejsza szkodliwe działanie promieni słonecznych.
  • Ascorbyl Tetraisopalmitate (olejowa forma witaminy C) - wykazuje właściwości wybielające i przeciwstarzeniowe oraz chroni komórki przed działaniem promieniowania UV. Nie podrażnia skóry, dlatego może być stosowana nawet przez osoby o cerze wrażliwej, które nie tolerują kosmetyków z witaminą C w formie kwasowej.
  • Tocopherol (witamina E w czystej formie) - przyczynia się do wygładzenia skóry oraz koi ewentualne stany zapalne skóry.
  • Sodium Hyaluronate (kwas hialuronowy małocząsteczkowy) - posiada umiejętność tworzenia na skórze cienkiej, niewidzialnej, przepuszczającej światło, elastycznej warstwy. Warstwa ta nie dopuszcza do utraty wilgotności w skórze. Dzięki niemu skóra jest gładka, elastyczna i jędrna. Skutki działania kwasu nie są jednak trwałe. Skóra ma lepszy wygląd tylko w czasie jego stosowania.
  • Helianthus Annuus Seed Oil (olej słonecznikowy) - uelastycznia skórę oraz dostarcza witaminy E.
  • Aniba Rosaeodora Wood Oil (olejek z drzewa różanego) - wykazuje właściwości regenerujące, pobudzające, przeciwzmarszczkowe, oczyszczające i dezodorujące.
  • Citral** (citral) - imituje zapach cytryny. Substancja ta znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  • Linalool** (linalol) - imituje zapach konwalii. Substancja ta znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  • Geraniol** (geraniol) - imituje zapach pelargonii. Substancja ta znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  • Benzyl Benzoate** (benzoesan benzylu) - składnik kompozycji zapachowej o kwiatowo - balsamicznym zapachu. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  • Citronellol** (cytronellon) - imituje zapach róży i geranium. Substancja ta znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  • Limonene** (limonen) - imituje zapach skórki cytrynowej. Substancja ta znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  • Dehydroacetic Acid (kwas dehydrooctowy) - łagodny konserwant chroniący kosmetyk przed bakteriami i rozwojem mikroorganizmów.
  • Benzyl Alcohol (alkohol benzylowy) - imituje zapach jaśminu. Występuje w owocach, kwiatach i olejkach eterycznych. Jest składnikiem dopuszczonym do stosowania w kosmetykach naturalnych i aprobowany przez jednostki certyfikujące kosmetyki organiczne.
* naturalny składnik olejku eterycznego


2-fazowe serum do cery suchej możecie zakupić tutaj: [KLIK].

Dajcie znać czy używaliście serum od Manilu lub innych kosmetyków z gamy tej marki. 
Jestem bardzo ciekawa Waszych komentarzy :)

34 komentarze:

  1. Super, że w przypadku tego kosmetyku sprawdza się również nakrętka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło, że jesteś zadowolona z ogólnego działania tego serum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie podoba się to, że serum nie pozostawia po sobie lepkiej warstwy, lubię, kiedy kosmetyki szybko wchłaniają się, to ważny dodatkowy atut.

      Usuń
    2. Też zawsze jestem z tego faktu zadowolona.

      Usuń
    3. Też lubię kosmetyki, które szybko i dobrze się wchłaniają, ale ostatnio ciężko je znaleźć...

      Usuń
    4. Dokładnie! Produkt musi się dobrze wchłaniać. Ja mam długie włosy i w przypadku produktów które słabo się wchłaniają często mi się włosy przyklejają do twarzy, potem są brudne i tłuste od kosmetyku

      Usuń
  3. Wydaje się, że serum stworzono właśnie na potrzeby mojej skóry, bardzo chętnie przekonam się, czy moja skóra się z nim trwale zaprzyjaźni. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Także lubię naturalne kosmetyki od małych producentów. Ciekawa jestem tego serum, bo moja cera jest sucha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często to właśnie one bardziej komponują z moją skórą niż kosmetyki masowo produkowane. :)

      Usuń
  5. O skórę trzeba dbać. Serum wydaje się bardzo dobrą propozycją.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa tego oleju w składzie, bo mam raczej na zmianę cerę tłustą i suchą i nie wiem, jakby u mnie to miało zastosowanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej byłoby się samemu przekonać.

      Usuń
    2. Zgadzam się w stu procentach, dlatego chętnie poszukam. Dobrze, że to nie jest jakieś gigantyczne opakowanie, bo byłoby mi szkoda marnować w razie gdyby się u mnie nie sprawdził.

      Usuń
  7. Bardzo lubię serum. To taki mały rytuał

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że faktycznie wykorzystują less warte, a nie tylko tak mówią. Będę miała na uwadze tę firmę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja akurat mam cerę mieszaną, więc celuję w takie kosmetyki - ale może i coś dla mnie znajdzie się w ofercie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Po takiej rzetelnej i szczegółowej recenzji i ja z przyjemnością bym wypróbowała to cudeńko.🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli wpasowuje się do twojego typu cery to jak najbardziej z niego skorzystaj.

      Usuń
  11. oj zwłaszcza latem moja buzia potrzebuje dodatkowego nawilżenia wiec to serum jak najbardziej chętnie bym przetestowała

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam marki Manilu, zwłaszcza to serum jest mi obce, ale pasuje do mojej cery bo często mam ją przesuszoną.

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że takie serum mogłoby się sprawdzić i u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja siostra ma przesuszoną skórę, dlatego myślę, że to jej polecę to serum dwufazowe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super że ten kosmetyk się dobrze wchłania i nie pozostawia tłustych plam. Bo tego najbardziej nie lubię w kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zostawianie tłustych plam nigdy nie jest zachwycające.

      Usuń
  16. Po Twoim wpisie już wiem, że chętnie sięgnę po to serum. Mam cerę skłonną do przesuszania, więc myślę, że będzie idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. dziękuje za tak obszerna recenzję i przybliżenie tego serum. Ciekawe czy u mnie była by miłośc od pierwszego użycia

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tej firmy, ale jak polska manufaktura, to warto sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam serum z witaminą c, pieknie rozjasnia moja skóre :) tej marki nie testowalam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie, że nie zostawia lepkiej, świetlistej mazi oraz tłustych plam. Dzięki za zwrócenie uwagi na tę firmę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Brzmi świetnie, na pewno przetestuję, jeżeli kiedyś nadarzy się ku temu okazja.

    OdpowiedzUsuń
  22. nie znam tego serum, ale uwielbiam ten krok w pielęgnacji ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy pozostawiony komentarz 💚

Copyright © 2018 Toksyczna kosmetyczka