7 urodziny Bydgoskiej Wytwórni Mydła + wizyta w Muzeum Mydła i Historii Brudu

W minioną sobotę uczestniczyliśmy w wyjątkowym wydarzeniu. Tego dnia Bydgoska Wytwórnia Mydła świętowała swoje 7 urodziny, podczas których zaprezentowała także nową odsłonę swojej marki.

Nasz pobyt w Bydgoszczy rozpoczął się od wizyty w Muzeum Mydła i Historii Brudu, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć na własne oczy, jak wygląda proces powstawania naturalnego mydła, a w trakcie warsztatów mydlanych, wykonaliśmy samodzielnie własne mydełka. Do ich wyrobu otrzymaliśmy różne barwniki, zapachowe olejki oraz elementy dekoracyjne w postaci muszelek, lawendy, kawy i płatków owsianych.



Po zalaniu mydełek, które musiały odleżeć swoje zanim mogliśmy zabrać je ze sobą do domu, przewodnik przeniósł nas w czasie, zaznajomił z masą toaletowych ciekawostek i opowiedział o cuchnącej historii higieny. Nie brakło tu anegdot i naprawdę zabawnych opowiastek.



W muzeum odkryliśmy niezwykłą historię mydła - od starożytności, aż do współczesności. Odkrywanie, jak ewoluowało ono przez wieki, było niezwykle ekscytujące. Niemniej ekscytujące było także poznanie higieny minionych pokoleń, choć może trafniejszym określeniem byłoby „jej braku”. Bo czy wiedzieliście na przykład, że w dawnych czasach kobiety miały peruki, pod którymi skrywały niemyte miesiącami włosy i których nie zdejmowały nawet do snu? Albo, że nosiły ze sobą specjalny przyrząd do zabijania pcheł, które rzecz jasna gnieździły się w tych kołtunach? No i, że twarzy wcale nie trzeba było myć, bo przecież cały brud wystarczyło pudrować, a gdy ta warstwa była już wystarczająca gruba, to sama w końcu odpadała? Teraz już wiemy, skąd taka popularność powiedzonka, że częste mycie skraca życie. Już na samą myśl o tym, wszystko zaczyna nas swędzieć 😕






W bydgoskim muzeum przekonaliśmy się, w jaki sposób brud postrzegany był w różnych kulturach i epokach historycznych, ale nie tylko. Zapoznaliśmy się z ciekawymi eksponatami, a największym zaskoczeniem dla nas była chyba nieśmiertelna pralka Frania. Ten produkowany dawno temu w Kielcach przedmiot jak na swoje lata wciąż prezentował się bardzo okazale i co najważniejsze - nadal działał bez zarzutu. Swoją drogą, dość ciekawe było to, że w czasach swojej świetności służył nie tylko do prania, ale i wyrabiania surówek i makaronu oraz moczenia nóg. Jeden produkt, a masa zastosowań. Ciekawe, co dziś powiedziałby na to sanepid? 😅



Muzeum Mydła i Historii Brudu oferuje ciekawe eksponaty, które zachwycą zarówno starszych, jak i młodszych podróżników. Urządzenia do mycia, pralki, tarki i suszarki, a do tego różnorodne mydła, czy proszki do prania z przeróżnych części świata - jest tego tak dużo, że ciężko spamiętać wszystko. My z pewnością jeszcze tam zajrzymy, a tymczasem śpieszymy donieść, jak wyglądała dalsza część naszej wizyty w Bydgoszczy.


Po obiedzie, podczas którego poznaliśmy inne osoby zaproszone na wydarzenie, udaliśmy się na główną część całego eventu, która odbywała się w przepięknej lokalizacji. Podczas gali, Bydgoska Wytwórnia Mydła opowiedziała nie tylko o historii swojej marki, ale i przybliżyła nam swój odświeżony wizerunek oraz najnowsze produkty z portfolio. Mieliśmy okazję poniuchać chociażby perfumy w wosku sojowym i wysmarować się naturalnymi olejkami.







Cieszymy się, że wspólnie z Bydgoską Wytwórnią Mydła mogliśmy świętować tak ważny dla nich dzień i jesteśmy pełni podziwu dla jej osiągnięć. Mamy też nadzieję, że marka jeszcze nie raz zaskoczy nas swoimi produktami, które tak naturalnie dbają o piękno i zdrowie naszej skóry.










Dziękujemy!

13 komentarzy:

  1. To musiał być fascynujący event, pełen atrakcji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie odwiedziłabym takie muzeum!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakże chętnie skorzystałabym z oferty ich produktów, tyle ich, że nie wiedziałabym co dla siebie wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  4. o Muzeum Brudu słyszałam, możliwość stworzenia swojego mydełka to gratka dla niektórych:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy wpis. Taka impreza na pewno warta odwiedzenia. Bardzo lubię mydła z manufaktury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również jestem fanką takich manufaktur, oby ich więcej powstawało.

      Usuń
  6. Kilka razy byłyśmy w tym muzeum. Za każdym.razem tak samo się zachwycamy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy wpis. Fotorelację także przyjemnie się ogląda. Chętnie bym odwiedziła to muzeum

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe miejsce, które z chęcią odwiedzę, będąc w Bydgoszczy. Pralkę Franię oczywiście pamiętam z dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam już o tym museum, muszę zaplanować wycieczkę do Bydgoszczy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ świetna impreza! Uwielbiam takie pokazy w muzeach. Muszę kiedyś się tu przejechać z dziećmi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świętowanie urodzin Bydgoskiej Wytwórni Mydła wraz z wizytą w Muzeum Mydła i Historii Brudu musiało być niezwykłym doświadczeniem! Ciekawie jest dowiedzieć się więcej o historii mydła i różnych aspektach higieny z przeszłości.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy pozostawiony komentarz 💚

Copyright © 2018 Toksyczna kosmetyczka