NATURBOX i NATURALNIE Z PUDEŁKA. Co sądzę o ich subskrypcji?

Jakiś czas temu zdecydowałam się na subskrypcję moich pierwszych pudełeczek. Oczywiście wybrałam takie, w których znalazły się tylko naturalne kosmetyki. Pierwszy box od Naturalnie z pudełka otrzymałam już jakiś czas temu. Naturbox natomiast przywędrował do mnie dzisiaj. Czy jestem zadowolona z zakupionych pudełek? O tym przeczytacie troszkę niżej :)




Na subskrypcję Naturalnie z pudełka zdecydowałam się głównie ze względu na poradnik „SKIN COACH” Bożeny Społowicz. Książka była jeszcze grubo przed premierą i miałam przeczucie, że trudno będzie ją dostać. Stąd też pomysł, aby zamówić box, który będzie miał ją w środku. 

W pudełku poza poradnikiem znalazłam jeszcze:

  • Puder rozświetlająco - modelujący Immediate Beauty Powder - Refill Box od Pixie Cosmetics
  • Szampon do włosów z wyciągiem z bio - róży marki Lavera
  • Krem na noc regenerująco - odżywczy od Beauty Oil
  • Naturalne mydło Heart Soap firmy Enklare
  • Kod rabatowy na zakup kosmetyków Beauty Oil  [KLIK]
  • Próbkę kremu do pielęgnacji dłoni marki Lavera



Zawartość Naturbox:

  • Nawilżające mydło w płynie o zapachu werbeny od Yope
  • Szampon wzmacniający z olejem kokosowym Shine&Vitality marki Born to Bio
  • Naturalne multiwitaminowe przeciwzmarszczkowe serum z rokitnikiem od Cosnature
  • Nawilżający krem arganowy firmy Lilla Mai
  • Baza pod cienie do powiek marki Lavera (początkowo myślałam, że to próbka, ale to jednak produkt pełnowymiarowy)
  • Próbka naturalnego mydła w płynie od Yope
  • Próbka kremu - serum SOS do twarzy i ciała firmy Luvos
  • Próbka regenerującego balsamu do rąk i ciała Fig Tree od Yope
  • 10% rabat na konsultacje lub zakup Pomocnika Motywacyjnego od Pracowni Ciała i Umysłu [KLIK]
  • 15% rabat na zakup produktów higienicznych z bio bawełny marki Organyc [KLIK]


Porównanie pudełek

Aby umożliwić Wam szybką ocenę dwóch powyższych boxów,
w poniższej tabeli zestawiłam Wam kilka ważnych informacji:


Moja opinia

Generalnie jestem zadowolona z subskrypcji obydwu pudełek mimo, iż moje serce bardziej podbił Naturbox. Wydaje mi się, że bardziej wykorzystam kosmetyki, które się tam znalazły. 

Mimo swojej sympatii do subskrypcji kosmetycznych boxów, widzę również minusy, a właściwie jeden wielki minus. Moim zdaniem w tego typu pudełkach powinno znajdować się znacznie więcej próbek, dzięki którym nabywca mógłby poznać także inne kosmetyki. Niestety w zamówionych przeze mnie pudełkach jest ich bardzo mało, a w przypadku Naturalnie z pudełka - tyle, co nic. Sądziłąm, że koncernom zależy na tym, aby potencjalni klienci dowiadywali się o ich produktach za pomocą różnorodnych źródeł. Kosmetyczne boxy to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie. Nie wiem tylko, kto tu zawinił: producenci kosmetyków, którzy nie przekazali próbek do boksów, czy też właściciele pudełek, którzy świadomie zrezygnowali z takiej opcji. Może ktoś z Was wie, co jest tego powodem?

A tak w ogóle, to sądzicie o subskrypcji pudełek? 
Macie swoje ulubione? 

PS. Myślę sobie, że zorganizuję jakieś rozdanie, w którym moglibyście zgarnąć klika produktów pochodzących z tych boxów, bo sama ich nie przemielę. Są chętni? :) 

6 komentarzy:

  1. Kiedyś moim ulubionym pudełkiem był shiny - box. Do gustu przypadała mi większość kosmetyków i różnorodność produktów które tam były.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tegoo pudłą to bym zachwycona była mydłem z YOPE :D ja to taka mydłomaniaczka jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tylko raz zamówiłam pudelko- shinybox. Połowy produktów nie zużyłam, bo były mocno niedopasowane do mnie 😑 Jednak nie ukrywam, że bardzo fajnie było testować nowe produkty, na które w sklepie na pewno bym się nie skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pudelek nie subskrybuje już od dawna. Czasem kupuję box kiedy znam jego zawartość. Przy subskrypcji bardzo się powtarzały kosmetyki. Po pewnym czasie miałam kilka mydel, miceli. Poza tym cały czas przewijają się te same marki. Jestem ciekawa Twojej opinii o tej książce ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ktoś świadomie subskrybuje pudełka to potem nie stęka, że ma za mało próbek. Jak chcesz próbki to zasubskrybuj sobie shiny albo glossy box, tam jest pełno próbeczek po 2 ml a potem przekonaj się do maseczki z takiej próbki, która starcza tylko na nos, albo balsamu do ciała, którym wysmarujesz jedną nogę. Ja najbardziej cenię pudełka, w których są pełnowymiarowe produkty, bo tylko dłuzsze testowanie pozwoli mi stwierdzić czy produkt jest dla mnie odpowiedni.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy pozostawiony komentarz 💚

Copyright © 2018 Toksyczna kosmetyczka