Czy powinno się zmieniać kosmetyki w zależności od pory roku? [Senelle]
Kolejne lato odeszło w siną dal, pozostawiając po sobie jedynie wspomnienia, dlatego już czas przygotować się na nadejście tak nielubianych przez większość nas pór roku, niosących za sobą mniejszą dawkę słońca, energii oraz witalności. Nie lubię ani jesieni, ani zimy, bo moje samopoczucie spada wówczas w dół, jestem senna, zmęczona i poirytowana. I pomyśleć, że to wszystko wynika z braku słońca i witaminy D sprawiającej, że latem mam olbrzymie pokłady energii i chęci do działania. W tym jesienno - zimowym okresie buntuje się jednak nie tylko mój organizm. Moja skóra także zaczyna grymasić i woła - „ratunku”.
Potrzeby naszej skóry stale się zmieniają i są zależnie od danej pory roku. Innej pielęgnacji oczekuje ona zatem latem, a jeszcze innej zimą. Jak jednak trafnie ocenić, czego nasza skóra potrzebuje w danym momencie i kiedy przestawić się na inną pielęgnację? To pytanie może nam spędzać sen z powiek, jednak tylko do chwili, gdy odkryjemy specjalną serię produktów dostosowanych do potrzeb skóry i konkretnej pory roku. Właśnie takie kosmetyki posiada w swojej ofercie Senelle - polska marka powstała z miłości do natury.
Potrzeby naszej skóry stale się zmieniają i są zależnie od danej pory roku. Innej pielęgnacji oczekuje ona zatem latem, a jeszcze innej zimą. Jak jednak trafnie ocenić, czego nasza skóra potrzebuje w danym momencie i kiedy przestawić się na inną pielęgnację? To pytanie może nam spędzać sen z powiek, jednak tylko do chwili, gdy odkryjemy specjalną serię produktów dostosowanych do potrzeb skóry i konkretnej pory roku. Właśnie takie kosmetyki posiada w swojej ofercie Senelle - polska marka powstała z miłości do natury.
Inspiracją podczas tworzenia czterech serii kosmetyków naturalnych Senelle, było nie tylko kobiece piękno, ale także dostosowanie produktów do aury, która ma bezpośredni wpływ na kondycję cery. Każda kolejna pora roku generuje odmienne potrzeby. Łącząc biologiczny, naturalny rytm przyrody z cyklem zmian, jakie zachodzą w ciele kobiety, tworzymy markę, która obok pielęgnacji, przynosi na myśl najpiękniejsze wspomnienia. Smak grzanego wina z goździkami i pomarańczą, jesienna mgła unosząca się nad lasem, zapach letniego deszczu i wiosennych pąków drzew, wszystko zamknięte w starannie zaprojektowanych opakowaniach, w formie eleganckich stożków i luksusowych szklanych flakonów z drewnianą podstawą. Senelle jest jak kobieta, dla której została stworzona: zmysłowa, świadoma własnej wartości i odważnie wyrażająca swoje opinie. Kobieta, która odnalazła własną równowagę i wie, dokąd zmierza. Źródło: [KLIK].
Senelle oferuje nam kosmetyki dostosowane do potrzeb skóry podczas każdej pory roku. Mamy zatem serię produktów inspirowanych wiosną (Spring), latem (Summer), jesienią (Autumn) oraz zimą (Winter). Dziś opowiem Wam natomiast o dwóch produktach: regenerującym serum olejowym oraz odżywczym kremie.
Regenerujące serum olejowe - Winter
Kosmetyk został zamknięty w przepięknej szklanej buteleczce wyposażonej w pipetkę. Regenerujące serum olejowe ma lekką, płynną konsystencję, która bardzo przyjemnie się aplikuje. Jest ono również wydajne, gdyż do posmarowania całej twarzy wystarczy zaledwie kilka kropel. Zapach jest natomiast bardzo przyjemny dla nosa, lekko słodki, choć przy mocniejszym wwąchaniu się, czuć aromat typowy dla oleistych produktów.
Kosmetyk pozostawia na skórze delikatny, otulający film. Nie jest on jednak lepki, czy tłusty. Po wieczornej aplikacji praktycznie od razu możemy położyć się spać bez obaw, że wszystko pozostanie w poduszce, gdyż serum wchłania się w ekspresowym tempie.
Regenerujące serum olejowe z serii Winter według zapewnień producenta, ma wzmacniać naturalną barierę ochronną i łagodzić podrażnienia. Czy te obietnice zostały spełnione? Z całą stanowczością mogę powiedzieć, że tak. Kosmetyk oprócz tego zaoferował jednak znacznie więcej. Przede wszystkim zapewnił mojej cerze solidną dawkę nawilżenia i odżywienia. Dzięki niemu witam nowy dzień z elastyczną, rozświetloną oraz miękką w dotyku skórą. Plusem jest również to, że serum pomaga ujarzmić suche skórki i mimo swojej oleistej formuły nie obciąża cery i nie zapycha. Zamiast tego reguluje wydzielanie sebum i zapobiega pojawianiu się niedoskonałości.
Serum możemy stosować w pojedynkę lub wzmocnić jego działanie nakładając na nie krem. Ja stosowałam krem odżywczy, ale o nim przeczytacie za chwilę :)
Skład regenerującego serum
- Helianthus Annuus Seed Oil (olej słonecznikowy) - uelastycznia skórę oraz dostarcza witaminy E.
- Macrocarpon Seed Oil (olej z nasion żurawiny) - bogate źródło wapnia, żelaza, magnezu, fosforu, potasu, sodu, cynku, miedzi, manganu i selenu. Wykazuje właściwości wzmacniające i odżywcze oraz chroni skórę przed promieniowaniem UV. Polecany szczególnie dla skóry łojotokowej i trądzikowej.
- Persea Gratissima Oil (olej z awokado) - posiada 7 witamin: A, B, D, E, H, K, PP. Silnie nawilża i odżywia naskórek. Poleca się go szczególnie osobom o skórze suchej, dojrzałej, starzejącej się i wrażliwej.
- Isoamyl Laurate (laurynian izoamylu) - składnik otrzymywany z nasion pszenicy, orzecha kokosowego i oleju palmowego. Nabłyszcza, zmiękcza i wygładza skórę. Pełni również rolę emolientu, substancji konsystencjonotwórczej, regulatora lepkości, rozpuszczalnika oraz substancji zapachowej.
- Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (olej rokitnikowy) - naturale źródło witaminy A, C, E i K oraz flawonoidów, karotenoidów, soli mineralnych i kwasów tłuszczowych. Wykazuje właściwości przeciwbólowe, antyoksydacyjne oraz zwalczające wolne rodniki. Ponadto goi oparzenia i odmrożenia oraz nadaje skórze piękny koloryt.
- Caprylic/Capric Triglyceride (trójgliceryd kaprylowo - kaprynowy) - substancja natłuszczająca oraz wygładzająca. Sprawia, że skóra staje się miękka, elastyczna i gładka.
- Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej jojoba) - wspomaga naturalne funkcjonowanie skóry, reguluje ilość wydzielanego sebum oraz wzmacnia warstwę cementu międzykomórkowego, zachowując naturalną, kwaśną warstwę ochronną skóry.
- Tocopherol (witamina E w czystej formie) - przyczynia się do wygładzenia skóry oraz koi ewentualne stany zapalne.
- Theobroma Cacao Extract (ekstrakt z kakaowca) - substancja odżywcza, nawilżająca, ochronna, tonizująca, przeciwzmarszczkowa i wygładzająca. Chroni również skórę przed szkodliwym wpływem promieniowania.
- Punica Granatum Flower Extract (ekstrakt z granatu) - nawilża, regeneruje oraz chroni skórę przed wolnymi rodnikami powodującymi przedwczesne jej starzenie. Ekstrakt z owocu granatu działa przeciwzapalnie oraz zmniejsza obrzęki. Dodatkowo pełni funkcję naturalnego filtra przeciwsłonecznego oraz pomaga walczyć ze zmianami skórnymi spowodowanymi przez promieniowanie UV.
- Lavandula Stoechas Extract (ekstrakt z lawendy francuskiej) - działa odmładzająco, antyseptycznie, wygładzająco oraz dezynfekująco.
- Oak Root Extract (ekstrakt z dębu korkowego) - wykazuje właściwości ściągające, łagodzi podrażnienia i stany zapalne oraz sprawia, że skóra staje się jędrna i elastyczna.
- Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy) - wykazuje działanie nawilżające, odżywiające, regenerujące, natłuszczające, ochronne oraz zmiękczające. Dodatkowo poprawia nastrój i aromatyzuje.
- Parfum (substancja zapachowa) - kompozycja zapachowa, mieszanina olejków eterycznych. Może działać alergennie.
Regenerujące serum olejowe możecie zakupić tutaj: [KLIK].
Odżywczy krem do twarzy - Summer
Krem mieści się w smukłej buteleczce wykonanej z przezroczystego szkła i wyposażonej w higieniczną pompkę, która działa bez zarzutu i pozwala wydobyć odpowiednią ilość produktu. Krem posiada przyjemną konsystencję, która trochę przypomina mi balsam. Co do zapachu, to muszę Was zaskoczyć - jest on bowiem dość intensywny i kojarzy mi się z męskimi perfumami. Julek natomiast stwierdził, że jest on typowo kobiecy, więc już nie wiem, z czyim nosem jest coś nie tak :)
Odżywczy krem dobrze się rozprowadza i błyskawicznie wchłania, nie pozostawiając po sobie śladu, poza zapachem. Dzięki niemu skóra staje się matowa i nie świeci się.
Krem stosuję zarówno podczas porannej, jak i wieczornej pielęgnacji. Zdarza mi się także nałożyć go pod makijaż, gdyż nie roluje się i świetnie sprawdza się w formie zamiennika tradycyjnej bazy. Moja skóra dzięki temu staje się wygładzona, a makijaż wygląda o niebo lepiej. Co ważne - współpracuje on zarówno z kosmetykami w formie płynnej, jak i sypkiej. Produkt zaskoczył mnie również swoją wydajnością, gdyż już dwie pompki pozwalają mi na pokrycie całej twarzy.
Kosmetyk pobudza skórę twarzy do regeneracji, co z kolei sprawia, że staje się ona promienna i gładka w dotyku. Doskonale nawilża i odżywia, a przy tym niweluje suche skórki i pozwala walczyć z ewentualnymi podrażnieniami. Nie napina skóry, nie zapycha jej i nie wywołuje efektu nieprzyjemnego ściągnięcia. Po ten produkt może sięgnąć każdy z Was, ale najbardziej jego działanie docenią posiadacze cery tłustej, alergicznej i skłonnej do trądziku.
Skład odżywczego kremu do twarzy
- Aqua (woda).
- Propanediol (propanediol) - naturalny konserwant otrzymywany z kukurydzy. Propanediol nawilża skórę oraz poprawia konsystencję produktu.
- Isoamyl Laurate (laurynian izoamylu) - składnik otrzymywany z nasion pszenicy, orzecha kokosowego i oleju palmowego. Nabłyszcza, zmiękcza i wygładza skórę. Pełni również rolę emolientu, substancji konsystencjonotwórczej, regulatora lepkości, rozpuszczalnika oraz substancji zapachowej.
- Solanum Lycopersicum Seed Oil (olej z nasion pomidorów) -wykazuje właściwości odżywcze, regenerujące i przeciwstarzeniowe. Ponadto leczy trądzik.
- Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej migdałowy) - substancja bogata w witaminy młodości (A i E). Poprawia ukrwienie skóry, wyrównuje jej koloryt, łagodzi stany zapalne oraz chroni ją przed warunkami atmosferycznymi takimi jak silny wiatr lub słońce. Dodatkowo nawilża, zmiękcza i wygładza oraz wpływa na prawidłowe funkcjonowanie cementu międzykomórkowego.
- Glycerin (gliceryna) - tworzy ochronny film, zapobiega ucieczce wody, wzmacnia odporność skóry na szkodliwe czynniki pochodzenia zewnętrznego oraz łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Substancja ta przyciąga cząsteczki wody z otoczenia i gromadzi je na powierzchni skóry. Taki efekt uzyskuje się jednak tylko wtedy, gdy wilgotność powietrza nie jest mniejsza niż 65%. W innym przypadku gliceryna pobiera wodę z dolnych warstw skóry i może ją wysuszać.
- Coco Caprylate/Caprate (mieszanina estrów kwasów kaprylowego i kaprynowego z alkoholami z oleju kokosowego) - ekologiczny silikon roślinny otrzymywany z oleju kokosowego. Intensywnie nawilża i sprawia, że skóra staje się miękka, sprężysta i jedwabista w dotyku.
- Cetearyl Alcohol (alkohol cetearylowy) - składnik pozyskiwany z oleju palmowego i kokosowego. Tworzy na powierzchni skóry cienką warstwę utrudniającą odparowywanie wody. To z kolei powoduje, że staje się ona miękka i delikatna. Substancja ta nie wysusza skóry jak pospolite alkohole.
- Glyceryl Stearate Citrate (ester gliceryny z kwasami cytrynowym i stearynowym) - naturalny emulgator pozyskiwany z soi. Pełni rolę substancji zapachowej oraz działa nawilżająco i zmiękczająco.
- Linum Usitatissimum Seed Oil (olej lniany) - wykazuje działanie zmiękczające, ochronne, przeciwzapalne, wygładzające i nawilżające. Pobudza procesy regeneracji skóry oraz pomaga walczyć z zaskórnikami.
- Butyrospermum Parkii Butter (masło shea) - składnik bogaty w kwasy tłuszczowe oraz witaminy A, E i F. Regeneruje i odnawia zniszczony naskórek, łagodzi podrażnienia oraz przyspiesza procesy gojenia. Ponadto wygładza skórę i chroni ją przed niesprzyjającymi czynnikami zewnętrznymi.
- Propanediol Dicaprylate (dikaprylan propanodiolu) - pochodzi z kukurydzy i orzecha kokosowego i jest naturalną alternatywą dla silikonów. Nadaje kosmetykowi delikatną, jedwabistą formułę.
- Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej jojoba) - wspomaga naturalne funkcjonowanie skóry, reguluje ilość wydzielanego sebum oraz wzmacnia warstwę cementu międzykomórkowego, zachowując naturalną, kwaśną warstwę ochronną skóry.
- Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy) - wykazuje działanie nawilżające, odżywiające, regenerujące, natłuszczające, ochronne oraz zmiękczające. Dodatkowo poprawia nastrój i aromatyzuje.
- Cetyl Esters (wosk syntetyczny, estry cetylowe) - mieszanina estrów kwasów tłuszczowych i alkoholi. Wykazuje działanie natłuszczające, wygładzające, zmiękczające oraz ochronne. Dodatkowo wpływa na lepkość kosmetyku oraz ułatwia jego rozsmarowywanie. Ze względu na to, iż jest to emolient tłusty, może powodować powstawanie zaskórników.
- Punica Granatum Flower Extract (ekstrakt z granatu) - nawilża, regeneruje oraz chroni skórę przed wolnymi rodnikami powodującymi przedwczesne jej starzenie. Ekstrakt z owocu granatu działa przeciwzapalnie oraz zmniejsza obrzęki. Dodatkowo pełni funkcję naturalnego filtra przeciwsłonecznego oraz pomaga walczyć ze zmianami skórnymi spowodowanymi przez promieniowanie UV.
- Oak Root Extract (ekstrakt z dębu korkowego) - wykazuje właściwości ściągające, łagodzi podrażnienia i stany zapalne oraz sprawia, że skóra staje się jędrna i elastyczna.
- Mel Extract (ekstrakt z miodu pszczelego) - składnik o działaniu silne nawilżającym, regenerującym, oczyszczającym i antybakteryjnym.
- Hydrogenated Starch Hydrolysate (hydrolizat skrobi kukurydzianej) - mieszanina alkoholi cukrowych. Doskonale nawilża, zmiękcza, wzmacnia i uelastycznia skórę.
- Aphanizomenon Flos-aquae Extract (ekstrakt z błękitnej algi) - cenne źródło aminokwasów, aktywnych enzymów, minerałów oraz witamin. Odżywia i wygładza skórę.
- Sodium Hyaluronate (kwas hialuronowy małocząsteczkowy) - posiada umiejętność tworzenia na skórze cienkiej, niewidzialnej, przepuszczającej światło, elastycznej warstwy. Warstwa ta nie dopuszcza do utraty wilgotności w skórze. Dzięki niemu skóra jest gładka, elastyczna i jędrna. Skutki działania kwasu nie są jednak trwałe. Skóra ma lepszy wygląd tylko w czasie jego stosowania.
- Glyceryl Caprylate (monoglicerydy kwasu kaprylowego) - aktywny składnik o działaniu dezynfekującym, wygładzającym i nawilżającym. Jeśli nie jest rozcieńczony, może działać na skórę komedogennie i tworzyć zaskórniki.
- Sodium Phytate (sól sodowa kwasu fitowego) - naturalny antyoksydant otrzymywany z ryżu. Posiada certyfikat EcoCert i działa przeciwzapalnie.
- Xanthan Gum (guma ksantanowa) - substancja produkowana przez mikroorganizmy na liściach kapusty. Posiada certyfikat EcoCert i jest dobrze tolerowana przez skórę.
- Benzyl Alcohol (alkohol benzylowy) - imituje zapach jaśminu. Występuje w owocach, kwiatach i olejkach eterycznych. Jest składnikiem dopuszczonym do stosowania w kosmetykach naturalnych i aprobowany przez jednostki certyfikujące kosmetyki organiczne.
- Dehydroacetic Acid (kwas dehydrooctowy) - łagodny konserwant chroniący kosmetyk przed bakteriami i rozwojem mikroorganizmów.
- Citric Acid (kwas cytrynowy) - usuwa przebarwienia i rozjaśnia skórę. Może jednak wywoływać podrażnienia skóry, oczu i dróg oddechowych.
- Parfum (substancja zapachowa) - kompozycja zapachowa, mieszanina olejków eterycznych. Może działać alergennie.
Odżywczy krem do twarzy możecie zakupić tutaj: [KLIK].
Jestem bardzo ciekawa, czy znacie już markę Senelle i jej produkty,
czy jest to dla Was całkowita nowość.
czy jest to dla Was całkowita nowość.
Czekam zatem na Wasze komentarze :)
Miałam tylko serię letnią, chętnie wypróbuję i zimową :)
OdpowiedzUsuńJa jesienią i zimą stawiam na bardziej odżywcze i ochronne kremy. Znam tę firmę, ale tych kosmetyków nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńJa zimą i jesienią wprowadzam kwasy, których ponoć nie powinno stosować się latem. A tak, to reszta kosmetyków jest ta sama - filtrów UV używam cały rok.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawi mnie ta marka, mają świetne kosmetyki. Co do zmiany kosmetyków to u mnie też to jest widoczne, teraz sięgam po olejki i bardzo odżywcze kremy
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić te kosmetyki, bo akurat prawdą jest, że potrzeby skóry są zmienne, jak pory roku. Latem np. moja twarz nie wymaga aż tyle, co zimą. Zeszła była dla mnie prawdziwym koszmarem, ponieważ nie mogłam jej w żaden możliwy sposób doprowadzić do normalności.
OdpowiedzUsuńJest to dla mnie całkowita nowość. Z chęcią przetestuję ja na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńTakie serum olejowe mam zamiar kupić do stosowania właśnie jesienią. I tak ja zmieniam kosmetyki zależnie od pory roku
OdpowiedzUsuńKosmetyki należy zmieniać co jakiś czas, bo wymagania skóry tez się zmieniają. Wszystkie te kosmetyki bardzo mnie zaciekawiły. Wcześniej ich nie widziałam, a mają świetny skład.
OdpowiedzUsuńmam to serum dla mnie jest rewelacyjne! używam go już dość długo
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej marki mam na oku od jakiegoś czasu, a teraz mam jeszcze większą ochotę je wypróbować :) Bardzo mnie nimi zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję poznać kosmetyki Senelle, niestety krem który stosowałam miał zapach, który utrudniał mi znajomość i odpuściłam. To serum mnie zaciekawiło
OdpowiedzUsuńO marce słyszałam już wiele dobrego. Zima nieco zmieniam pielęgnację, ale nie jakoś specjalnie.
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki zapowiadają się obiecująco!
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tymi kosmetykami! Muszę spróbować
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem dokładności Twojej recenzji i cudownych zdjęć! Nie znam tej marki, ale przekonujesz mnie, naprawdę!
OdpowiedzUsuńSłyszałam tylko o marce, ale nie miałam okazji używać :).
OdpowiedzUsuńJa stawiam na bardziej odżywcze i ochronne kremy
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale widzę że te kosmetyki mogłyby się u mnie sprawdzić. Jak tylko będę miała taką możliwość to chętnie sobie je przetestuję. Twoja recenzja zachęca do zakupu. :)
OdpowiedzUsuńChętnie sprawdzę, czy kosmetyki spełnią wymagania mojej skóry. :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nic tej marki nie miałam, ale niesamowicie mnie kusi :) Jakie piękne jesienne zdjęcia <3 Po Twojej recenzji mam jeszcze większą ochotę na kosmetyki tej marki!
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki ja na ogół przez cały rok używam przeważnie takich samych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńJa zawsze dwa razy w roku zmieniam krem do twarzy i podkład. Zawsze przed zimą i przed latem.
OdpowiedzUsuńKilka razy przewinęła mi się nazwa marki przed oczami, ale nigdy nic z niej nie używałam. Może się skuszę w przyszłości. :)
OdpowiedzUsuńTych kosmetyków jeszcze nie używałam, ale markę owszem kojarzę :) Ja w okresie jesienno-zimowym łykam duże dawki wit. D i energię mam cały czas.
OdpowiedzUsuńTych kosmetyków jeszcze nie używałam. Przeważnie w okresie jesienno-zimowym, stawiam na produkty bardziej nawilżające. Taka pielęgnacja dobrze się u mnie sprawdza.
OdpowiedzUsuńDla mnie zima to ciężkie i głęboko nawilżające kremy.
OdpowiedzUsuńW zależności od pory roku to używam różne typy perfum i kremów do ciała. :)
OdpowiedzUsuńwydaje się to logiczne, skoro zmieniają się warunki, zmienia się wpływ różnych rzeczy na skórę. choć najlepiej stosować naturalne rzeczy
OdpowiedzUsuńZdecydowani za mało firm rozróżnia kosmetyki na pory roku.
OdpowiedzUsuńNigdy się nad tym nue zastanawiałem czy warto zmieniać kosmetyki w zależności niż pora roku.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie tak, tak samo jak perfumy
OdpowiedzUsuńNa jesień i zimę wjeżdżają u mnie tłuste, bogate w oleje kremy - moja cera jest na codzień bardzo sucha, więc gdy tylko robi się chłodniej, skóra zaczyna się łuszczyć...;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam kosmetyków tej marki. Po olejowe kosmetyki raczej nie sięgam, za to kremiku bym chętnie wypróbowala, tym bardziej, ze jest wydajny :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Senelle, miałam ich letnią pielęgnację. Ja zawsze układam sobie pielęgnację pod porę roku i pogodę :)
OdpowiedzUsuńSuper, że rozwiałaś wszystkie wątpliwości, które zasiałaś we mnie tematem wpisu :)
OdpowiedzUsuńmoja skóra zimą jest bardziej przesuszona dlatego w tym okresie chętniej sięgam po oleje i bogate produkty, latem po lekkie
OdpowiedzUsuńJest to dla mnie nowość ;) Jakoś nie dbam zbyt o to, jaki kosmetyk kiedy używam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty szczególnie regenerujące serum olejowe :)
OdpowiedzUsuńEkstra i fajnie że można sobie dobrać właśnie wzalezbosci od pory roku i potrzeb.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele pozytywnych opinii o kosmetykach Snelle, ale do tej pory żadnego nie posiadam. Może w końcu przekonam się do ich zakupu.
OdpowiedzUsuńten krem do twarzy wpadł mi w oko, nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy, ale od niego chętnie zacznę :)
OdpowiedzUsuńten kremik fajny! ważne aby zmieniac pielegnację dostosowaną do zmian pór roku
OdpowiedzUsuńwow skład serum imponujący!
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo zaniedbałam pielęgnację cery...
OdpowiedzUsuńNie znamy marki, jednak wszystkie produkty wyglądają obiecująco. Z czasem może sami po nie sięgniemy.
OdpowiedzUsuńFajny podział na pory roku, ale ja wolę patrzyć na to, czego moja cera potrzebuje (i całe ciało). I potrafię użyć ciężkiego kremu latem, bo np. skóra jest bardzo przesuszona, a teraz używam lekki, bo coś mnie obsypuje po ciężkim :)
OdpowiedzUsuńmam ten zestaw w zasadzie serum mi się już skończyło ale go uwielbiałam!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe spojrzenie na temat :) Ja co jakiś czas zmieniam suplementy, aby mój organizm się do nich nie przyzwyczaił. Teraz planuję przetestować ten produkt https://top-supplementen.nl/profolan-meningen-samenstelling-effecten-effecten-prijs-dus-alles-over-de-beste-kale-capsules-op-de-markt/ ponieważ cieszy się świetną opinią.
OdpowiedzUsuń